--> Archiwum Forum tymczasowy124456 [ Junior ] Dlaczego ja??:( Wiem że może to nie miejsce i czas to tego typu wiadomosci. Ale teraz jest watek pt. Otwarty list do Pana Millera, w ktorym to poruszna jest sprawa malzenstw miedz homoseksualistami, a innym razem Gejometr czy cos w tym stylu gdzie wszyscy smiejac sie czy ktos jest juz bi czy nie wysmiewaja posrednio homoseksualiostow:( I nie chodzi mi tu o lekcje tolerancji czy zdecydowanego sprzeciwu wobec tego typu zachowan. Jednak ja chyba jestem wlasnie tym nieszczesnym homoseksualista:( Chyba bo jestem jeszcze mlody i nie znam siebie do konca, ale moje zachowania sa jakos dziwnie nie-heteroseksualne. Moze powinnem sie jeszcze wytlumaczyc z ":(" na koncu tego zdania. Ja tego nie umiem w sobie zaakceptowac nie umiem z tym zyc!!:( I to nie byl moj wybor tak mialem zapisane w genach, takie bylo moje "przeznaczenie" i jest to ode mnie niezalezne. Do tego tak bardzo chcialbym byc normalny (w ogolnie pojetym znaczeniu tego slowa bo nie jestem na tyle zacofany by myslec o homoseksualizmie jako zboczeniu bo jest to naturalne). Moze to zabrzmi smieszne jednak chcialbym miec dziewczyne miec sie do kogo przytuli, a w moim, moze ciasnym umysle, takie zwiazki z mezczyzna sa jakos nie do wyobrazenia. Czasem nawet robie wszystko by zblizyc sie do jakiejs dziewczyny, ale pozniej cos w mojej glowie kaze mi sie zahamowac, przez co krzywdze ja i siebie z reszta tez. Mozecie pomyslec, ze jestem bez serca, ale ja tez potrzebuje bliskosci drugiej osoby. Dochodzi jeszcze fakt, ze mieszkamy w ciemnogrodzie, jakim niewatpliwie jest Polska i tu nie mozna byc innym:( moze 5 osob Cie zaakceptuje a reszta bedzie Cie sobie pokazywac palcami , w najlepszym przypadku bo moze Cie ktos wyzwac, pobic, bo jestes jaki jestes:( A ja sie tego najnormalniej w swiecie boje:(I jak pisalem to nie jest moze miejsce na takie wyznania (forum o grach) ale tak na przyszlosc mowie Wam , ze zycie gejow ktorych tak bardzo wysmiewaja, ze tylko wala sie w dupe, nie jest takie kolorowe i wesole i nalezy sie w pewnych momentach dobrze zastanowic zanim sie cos o nich napisze czy powie. Przepraszam ze zabralem czas. Dobranoc. [2] _Luke_ [ Death Incarnate ] Gdzie jest Hiacynt? Zawisza Czarny [ Sulimczyk ] Nic dodać, nic ująć.... Lady [ Sorceress Sephiria ] Czuje w tym rękę Azziego albo Massci. To na pewno jeden z nich dwóch, bo tylko oni są do tego zdolni, czyli poruszania ciekawych i jednocześnie palących(żeby nie powiedzieć kontrowersyjnych tematów). Zawisza Czarny [ Sulimczyk ] Lady -_> To jednak nie brzmi jak prowokacja... wygląda bardzo chaotycznie... jakby napisane pod wpływem jakiegoś nagłego impulsu... chociaż może się mylę... deTorquemada [ Pamiętaj ] Tu zawsze wszyscy zastanawiaja sie ... "prowokacja czy nie" ... a jakie to ma do licha znaczenie? Zamist pisac do rzeczy to jakies insynuacje ... chlopak czeka na odpowiedz a nie na takie ... _Luke_ [ Death Incarnate ] deTorquemada ---> Tu chyba nie chodzi o odpowiedz ale o zrozumienie. Btw. tez mi sie nie wydaje zeby to byla prowokacja... Monther [ Generaďż˝ ] Szczerze Ci współczuję. Może powinieneś pogadać z psychologiem? Z tego co piszesz wnioskuję, że stoisz na pewnego rodzaju rozdrożu... Być może wcale nie jesteś gejem. W każdym razie z Twojego postu w żadnym razie nie wynika, że nim jesteś. Może Twoje problemy w kontaktach z kobietami mają zupełnie inne podłoże. Strach, obawa przed odrzuceniem, może miałeś kiedyś jakieś nie do końca jasne sytuacje w kontaktach z dziewczyną? Coś Ci się nie udało... albo wydawało Ci się, że coś jest nie tak, zamknąłeś się, uciekłeś...? Każda następna próba z dziewczyną mogła być jeszcze bardziej nieudana, choćby dlatego, że byłeś już podświadomie negatywnie, lękowo nastawiony. Mógł nastąpić (i nadal pogłębia się) efekt samosprawdzającej się przepowiedni. Im bardziej myślisz o sobie, że coś jest nie tak, tym bardziej rzeczywiście Ci nie wychodzi... Spróbuj się nad tym spokojnie zastanowić. No i tak jak mówię, na pewno nie zaszkodzi Ci spotkanie ze specjalistą. Nie jesteś "chory", ale być może potrzebujesz fachowej pomocy. [9] kiniu [ Konsul ] ...?... - Opowiem ci pewną hhistorję z życia wziętą. Poznałem niedawno dorosłego człowieka. Z zawodu psycholog, ojciec dwojki wspaniałych dzieci i mąż kochajacej matki i żony. Z zamiłowania muzyk o pięknym miekkim głosie i niespotykanym poczuciu rytmu. Do niedawna też załozyciel i głowny moderator wspólnoty kościelnej. Wcześniej jednak miał problem, był chomoseksualistą. Postanowił jednak sie z tym pogodzić mimo iż był samotny i cierpiał. Spotykał się z Chrystusem w Ewangelii, modlitwie i przedewszystkim na eucharystii. Należał nawet do wspólnoty i jeżdził na oazy i rekolekcje. Jednak ciagle cierpiał. Gdzieś w duszy czuł że nie pasuje do kościoła i że Chrystus nie może pokochać takiego człowieka. Ta myśl tak bardzo go dręczyła, że postanowił pożegnać się z Bogiem i wspolnotą raz na zawsze. Jednak miłośierny BOG miał joz wedle niego swoje plany. Gdy ow przyszedl sie ostatni raz pomodlić w kościele, w obliczu Najświętszego Sakramentu, duch zstąpił na niego i perzyniusł placz. Płakał...i śmiał sie jednocześnie, łzy ciekły mu po twarzy i więzły w ustach otwartych w radości. Wtedy to spotkał pierwszy raz Pana, a ten zabrał mu chorobę. Wiem że jest Ci źle i że nie potrafisz sobie z tym poradzić. Ale powiem Ci że dla Boga wszystko jest możliwe !! Zaufaj mu a on Ci wynagrodzi cały dotychczasowy bol. SULIK [ olewam zasady ] _?_ - po pierwsze nie zajełeś czasu, pnieważ poruszyłeś bardzo Ciekawy temat... po drugie nie sądzę, aby to była prowokacja (nie wiem czemu, ale po prostu nic tu nie jest przerysowane)... po trzecie nie sądze abyś był gejem z tego względu iż jak sam mówisz chcesz poznać jakaś interesującą dziewczynę z która byś mógł pogadać czy jak to określiłeś "przytulić się", właśnie tego "przytulenia" wielu ludziom w tych jakże trudnych czasach brakuje.... A wszystkie nie powodzenia nie są spowodowane twą odmienością, a jedynie nieśnmiałością, którą przy nakładzie pracy po pewnym czasie da sie zwalczyć (sam wiem jak dawniej mi było ciężko się odezwać do jakielkolwiek dziewczyny a co dopiero bardziej zbliżyć, a teraz się już z tego wyzbyłem ponieważ powiedziałem sobie: "Stary uda Ci się, musi Ci się udać, a jak nie to sie nie poddawaj zawsze będzie inna" - no i się udało), więc po takiej błachostce nie należy od razu osądzać, że sie jest innym czy też jeszcze gożej jak sie uważ że się jest gorszym i nie zdolnym do niczego... A jak jednak jesteś no to cóż tak to juz byo pisane, ale równie dobrze nie musisz być homo, tylko np. bi, co już będzie łatwiejsze do przezwyciężenia (w przypadku kobiek to około 70% ankietowanych przyznaje sie do tego że jest BI, ankiet wśród facetów chyba nie przeprowadzono, albo nie mam danych) i jeszcze jedna ważna sprawa: zadaj sobie kiedyś takie pytanie i na nie sobie odpowiedź: "Czemu uważam się za homoseksualiste??" - i jeżeli jedyną odpowiedż będzie to coś opisał w swoim poście to oznacza iż nie jesteś homoseksualista tylko zwykłym facetem który nie ma za dużo szcześcia i odwagi w miłości... i zacytuje ci cos bardzo ciekawego: "Odwaga jest ceną miłości" - przemyśl to i weź sie w sobie i zagadaj do pierwszej lepszej dziewczyny (tak na próbę) i zobacz co z tej rozmowy wyjdzie... moze to być bardzo ciekawe doswiadczenie :) I mam nadzieję iż przeczytasz mój post pozdrawiam Sulik i trzymaj się... nie łam się... przełam się... :) [11] reksio [ Szerzmierz Natchniony ] _?_ - Ja ci nie współczuję... Dlaczego? Bo być hetero czy być homo to nie ma dla mnie różnicy i wydaje mi się, za reszcie forumowiczów także nie robi to różnicy. Ja cie oceniam na podstawie tego jak się wypowiadasz itp. itd. , a nie według ubióru, wyglądy czy takie głupiej sprawy jak spanie czy kochanie danej płci. Więcej wiary w siebie i w innych... Tolerancja jest kluczem do wszystkiego. (gdyby ludzie byli tolerancyjni nie byłoby II wojny swiatowej) Pozdrowienia [12] reksio [ Szerzmierz Natchniony ] Aha jeszcze jedno. To taka rada: często zdarza się tak, że ludzie (tzn. chłopcy :-)) w woeku dojrzewania mają takie dziwne skłonności, ale później, z tego co wyczytałem z w książce bo sam napaliłem się na księdza :-) to przechodzi... el f [ RONIN-SARMATA ] Reksio "(gdyby ludzie byli tolerancyjni nie byłoby II wojny swiatowej) " - mylisz się, to przez to że ludzie tolerowali Hitlera wybuchła II wojna światowa. Misio-Jedi [ Legend ] Gej to taki sam człek jak każden inny ! Nie wolno się czepiać o orientację sexualną !! Soulcatcher [ Prefekt ] A ja będę się śmiał z homoseksualistów, gdyż uważam śmiech za zdrową reakcję. Nie mam zamiaru jak amerykanie każdej choroby, czy dewiacji wywyższać do rangi zasługi. Będę się śmiał z homoseksualistów gdyż uważam że są śmieszni, oni walczą o wolność seksualną dla siebie, a ja będę walczył o swobodę śmiania się dla mnie. Nie mam zamiaru przyjaźnić się z homoseksualistami, tak jak nie przyjaźnie się z kobietami. Znajomość z kobietami prędzej czy później prowadzi do łóżka, albo ociera się o sprawy seksu, podobni jest z geyami. Pamiętajcie że to co dla was może być naturalne dla homoseksualisty może być zachowaniem erotycznym. Geye mają prawo do godnego życia, nie odbieram im tego prawa, ja też mam prawo do godnego życia i wcale nie muszę zajmować się ich problemami łóżkowymi. Misio-Jedi [ Legend ] Soulcatcher ---> Nie przyjaźnisz się z kobietami ? To smutne :( [17] Hiacynt [ Pretorianin ] A ja bede smial sie z kalekich, Murzynow i biednych, gdyz uwazam smiech za zdrowa reakcje. Bede sie smial z kalek bo walcza o zniesienie wysokich kraweznikow i podjazdy a ja bede walczyl o swobode smiania sie dla mnie. No bo przeciez tak zabawnie wygladaja w tych swoich wozeczkach... A Murzyni? Czemu maja wnetrze dloni biale? Bo trzymali sie drazka jak ich wedzili! hahahah ahahahahaha dobre co? buahahaha ale dobry dowcip buhahahahaha o jezu jaki dobry dowcip. o rany zaraz pekne ze smiechu. I pamietajcie!!! To co dla Was moze byc zwyklym zachowaniem dla tych Murzynow moze byc zachowaniem zachecajacym zeby Was tez uwedzili! Oczywiscie nie odmawiam im prawa do godnego zycia. Moga sobie godnie zyc, byle daleko ode mnie. mi5aser [ Nawiedzający Sny ] Soul ---> a żona naprzykład ?? z żoną można się przyjażnić ?? : PPPPPP hehe Geje jak geje, powód do żartów jak każdy inny ; ))) wogóle uważam że gdyby ludzie nie brali żartów tak bardzo do siebie, a patrzyli na nie z większego dystansu, życiwe było by o wiele przyjemniejsze. Z dowcipów o Polakach, albo o Warszawiakach też się śmieję : )) jeśli są smieszne : ))) chcę się jednak grubą krechą odciąć od chamstwa i buractwa, które często jest mylone z rzartami. : ))) thanatos [ ] kiniu--->LOL. Piękna historia ,wzięta prosto z niedzielnego kazania. Nie będę komentował bzdur,uczepię się tylko jednego. >>>"Wtedy to spotkał pierwszy raz Pana, a ten zabrał mu chorobę." Homoseksualizm nie jest chorobą. Markos [ Konsul ] Soul ma rację! Przyjaźń z kobietami prowadzi do łóżka! Tak to juz jest. [21] Soulcatcher [ Prefekt ] Hiacynt --> widzę że jesteś bardzo nietolerancyjny, czyżby ludzie podchodzący wesoło i radośnie do życia nie mieścili się w twoich normach zachowań ??? Czy będziesz mnie akceptował tylko wtedy gdy będę spał z innym mężczyzną ? Nieładnie tak, to jest brak tolerancji. Nie rozumiem ??? Ja też jestem niestandardowy, moja inność polega na tym że reaguję głupim śmiechem na rzeczy inne których nie mogę zrozumieć, czy w związku z tym powinienem być prześladowany ??? Czy homoseksualiści wykluczą mnie ze społeczeństwa za to że wydaje mi się wesołe odbywanie nie fizjologicznych stosunków seksualnych z przedstawicielami tej same płci ? Przecież dla was to jest normalne, to co mogę się śmiać z tego że babka z facetem bara-bara a nie mogę się śmiać z tego że dwóch chłopów próbuje za wszelką cenę scalić się tak jakby jeden z nich był kobietą ? To że nie masz takiego życia seksualnego jak większość ludzi nie upoważnia cię do nietolerancji w stosunku do innych. Ty sobie pójdziesz do ślubu w białej sukni a ja będę się z tego śmiał i takie jest moje prawo. Jeżeli będę miał ochotę śmiać się z pigmejów za ich wzrost to zrobię to bo to jest zdrowa reakcja, grozi mi to co najwyżej tym że przyjdzie dwu metrowy facet i będzie śmiał się ze mnie. Misio-Jedi --> znam wiel kobiet, spotykam się z nimi prywatnie i służbowo, rozmawiam, tańczę, uśmiecham robię to co się robi z kobietami poza sypialnią, ale nie angażuję się w żadne bliższe kontakty „przyjaźnie” gdyż uważam iż jest to bez sensu. Każda przyjaźń z kobietą prędzej czy później zaczyna się ocierać o sprawy sexu, a ja już mam żonę (jak to ktoś celnie zauważył) i nie mam ochoty dodawać ekstra erotyki do swojego życia. W pewnym wieku zrozumiesz że większość rzeczy które robisz z kobietami i dla kobiet służy potencjalnej przyszłej prokreacji, a dopiero po fakcie możecie sobie pogadać o „sensie życia” już bez żadnych podtekstów. Ezrael [ Very Impotent Person ] Hmmm... Tylko jeden post na forum od owego ?, a tak idealnie trafiony w zainteresowania i emocje użytkowników... Myślę, że Lady ma rację... Soulcatcher [ Prefekt ] mi5aser --> Tak żona powinna być przede wszystkim przyjacielem, oczywiście seks jest ważny ale w związku z tym że nie można bara bara 24h na dobę to konieczne jest aby się potrafić porozumieć poza strefą sexu. Dla męża żona nie jest zwykłą kobietą, może być kochanką, przyjacielem, kumplem ale nie jest traktowana (jeżeli podchodzisz do tego z sercem) jak „normalna” kobieta Hiacynt [ Pretorianin ] Soulcatcher: Przed odpowiedzia na Twoj post siegne po zawsze-na-miejscu zbior przyslow lacinskich i dwie madrosci starozytnych przytocze jako motto mego posta :) RISU INEPTO RES INEPTIOR NULLA EST - Nie ma nic głupszego od głupiego śmiechu. (Opis Katullus "Carmina" XXXIX, 16. ) PER RISUM MULTUM POTES COGNOSCERE STULTUM - Po głośnym śmiechu możesz poznać głupiego. ( "Poznać głupiego po śmiechu jego". ) Oczywiscie nie chodzi mi ze ten kto sie smieje jest glupi. Za takich uwazam tych ktorzy smieja sie z innosci innych: np ludzi na wsi pokazujacych sobie palcami i smiejacych sie po katach z pierwszego Murzyna jakiego na oczy widza. Swiadczy to tylko o ich ciemnocie umyslowej... Tak jak ktos sie rodzi czarnoskorym, tak tez ktos sie rodzi gejem. I nie ma w tym nic bardziej dziwnego czy smiesznego od tego ze jeden rodzi sie z wlosami blond a innymi rudymi. Smieszne to moga byc kawaly lub glupota ludzka... Chociaz to ostatnie to raczej jest tragiczne... Chupacabra [ Senator ] Mi tam geje nieprzeszkadzaja dopoki trzymaja sie zdala od mojego tylka:) Soul --> a to z ciebie niezly macho jest, skoro KAZDA kobieta po jakims czasie znajomosci chce miec z toba dzieci Soulcatcher [ Prefekt ] Hiacynt --> No i tak, przedstawiciel mniejszości seksualnej okazał się agresywny. Tak to się zazwyczaj kończy gdy ktoś jest zaszczuty przez całe życie to potem musi się odgrywać na innych. Wiesz hiacynt ja np. noszę okulary i dzieci wołały na mnie okularnik, jakoś nie zwariowałem od tego i nie muszę móić innym że są głupi żeby samemu nie okazać się głupcem. Twój problem to nie jest to że robisz to z facetami tylko fakt iż sam nie potrafisz się zaakceptować. Nie wierzysz w swoja wartość, nawet tak niewinna sprawa jak śmiech powoduje u ludzi takich jak ty złość i to powinniście właśnie powinniście leczyć. Przez to że jesteś homoseksualistą nie oznacza że jesteś wyjątkowy, jesteś taki jak inni, nie wystajesz z szeregu. Zrozum to, będę się z ciebie śmiał tak jak z innych się śmieje, jak śmieje się z samego siebie. A jak nie wolno się śmiać z geyów to w takim razie do getta z nimi. Misio-Jedi [ Legend ] Soulcatcher ---> Uwierz mi, można się przyjażnić z kobietą i ani mru-mru o sexie. W pewnym wieku to zrozumiesz :D [28] rothon [ Malleus Maleficarum ] Misio-Jedi ma racje! Przyjaznie sie z bardzo wieloma kobietami, a nie ze wszystkimi bylem w lozku! I wcale nie dlatego, ze sa brzydkie :-)) [29] NicK [ Smokus Multikillus ] rothon ---> Pewnie dlatego, że to Ty jesteś paskudny ;PPPPPPPPPP [30] rothon [ Malleus Maleficarum ] NicK--> No tak, tego nie wzialem pod uwage! :-D [31] H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ] Hiacynt --- nie myślałeś o zmianie nicka na np. Kaktus? taka bardziej bojowa, Widżę że geje zrobili sie agresywni, no nic niedługo będę się bał wyjśc na ulicę bo będą szaleć bandy gejów wymuszające siła podpisy popierające wprowadzenie chorych praw jak np. małżeństwa homo czy sdpocję dzieci przez pary homo NicK [ Smokus Multikillus ] A tak na poważnie... To nasz stosunek do innych ludzi, mniejszości i innych zagadnień, jest podyktowany naszą śwadomością. Jeden się uśmieje na widok murzyna, a drugi uśmieje się na widok tego, że tamten się śmieje z tak naturalnej rzeczy. Ale przecież nie każdy ma identyczną świadomość, czy choćby poczucie humoru i smak. [33] Misio-Jedi [ Legend ] Powiem wam coś: potrafię zrozumieć homosexualistów, ponieważ uważam, że gdybym był kobietą - to na pewno byłbym homosexualistką ! (jakoś nie potrafię sobie wyobrazić żeby faceci mnie pociągali). [34] rothon [ Malleus Maleficarum ] Misio-Jedi--> A ja dopowiem, ze dodatkowo jeszcze, ja nie potrafie sobie wyobrazic, co kobiety widza w facetach! Bleee :-)) massca [ ] "A ja dopowiem, ze dodatkowo jeszcze, ja nie potrafie sobie wyobrazic, co kobiety widza w facetach! " w duzej czesci to co ty widziales w swoim ojcu kiedy byles malym chlopcem rothon [ Malleus Maleficarum ] Tak, tak massca, ale ja nie dociekam co, stwierdzam, ze nie moge sobie teraz tego wyobrazic. NecroCannibal [ Kubuś Puchatek ] kiniu -----> jaja se robisz, prawda?? [38] massca [ ] jesli nie wiesz co kobiety widza w facetach, to kiepsko :) to podstawowa bron w walce o uwiedzenie takowych :)) jak rapowal Der Wolf w Jazzkantine "manchmal bin Ich wie Ich bin, manchmal wie die Frau braucht..." :) Loom [ Legionista ] Smilecatcher jak Cię walec przejedzie też będę się śmiał... [40] Soulcatcher [ Prefekt ] Loom --> twoje prawo, być przejechanym przez walec to napawdę śmieszna rzecz [41] reksio [ Szerzmierz Natchniony ] Przepraszam wasz mości, ale bzdury pleciecie... Soul, to ja idę się pośmiać z mojej babci, bo jest stara, a mi mozna, bo jestem wolny... Nie mówisz tu o wolności, ale głupich zachowaniach... Trochę mi to satanistyczną religię przypomina. Masz prawo robić co ci się podoba. Zaspokajanie potrzeb, a nie wstrzęmieżliwość. BZDURY... I nie myśl proszę, że chcę (chcemy) cię przekonać, bo jasne, masz prawo do wyrażania swojego poglądu, ale pamiętam, że ciebie też ktoś kiedyś może potraktować taki kopem... [42] rothon [ Malleus Maleficarum ] Ja tam sie moge dac uwodzic! :-))) [43] Soulcatcher [ Prefekt ] reksio --> Odpowiedz sobie na pytanie czy homoseksualiści to kalecy, odmieńcy i w związku z tym nie powinniśmy się z nich śmiać ? Czy też to normalni ludzie i powinni być traktowani jak normalni ludzie – tak jak ja i ty, czyli NORMALNIE – skoro możemy się śmiać z blondynek (to też forma odmienności) i śmiejemy się z innych normalnych ludzi to niby dlaczego nie możemy się śmiać z homoseksualistów skoro oni sami uważają się za normalnych. NIE ŚMIANIE się z afroamerykanina tylko dlatego iż jego kolor skóry jest inny niż nasz jest również przejawem rasizmu Kuzi2 [ akaDoktor ] Loom- ROTFL Soul- widze ze ty wrogo nastawiony do Hiacynta :) Ja nie mam nic do gejow, nie dopieprzaja sie do mnie, niech sobie zyja swoim zyciem niech sie harataja, co nas to obchodzi, czy oni robia nam krzywde, NIE !, wiec odpieprzmy sie od nich. Jak chca to robic niech robia, co to k... jakies wiezienie? [45] Soulcatcher [ Prefekt ] Jestem jak najbardziej za normalnym traktowaniem homoseksualistów i normalnie śmiać mi się z nich chce. Kuzi2 [ akaDoktor ] Soul-> lepiej smiej sie z psow, nie rzadko widze jak 2 pieski (nie suki) sie w tylek harataja :) Oni tego nie odczuwaja ze sa dyskryminowani i ktos sie z nich polewa TzymischePL [ Senator ] Wtrace swoje 3 grosze. 1 grosz ----> Kiniu = Fanatyzm religijny to tez choroba 2 grosz ----> Soulcatcher = Podoba mi sie twoje podejscie, jest cholernie rozsadne. Bede sie smial z Toba. 3 grosz ----> Reszta = Soulcatcher ma calkowita racje. Cainoor [ Mów mi wuju ] Kurde, to ja może się wyłamie i powiem, że ja homoseksualistów wogóle nie trawie. Po prostu ich nie akceptuje, zastałem tak wychowany (w domu jak i na osiedlu). Śmieszą mnie teksty w stylu "Oni też mają prawo żyć." Jasne, że mają no ale co z tego ?? Mnie to wogóle nie obchodzi, bo ja widocznie jestem w pewnych kwestiach mniej tolerancyjny niż w innych. I proszę nie odbierać tego jako wazeline, ale ja też się śmieje z hemoseksualistó ! Bo mnie tacy ludzie śmieszą. Uważam, że mają nie pokolei w głowie. Tak jak np. śmieje się z głupiego dowcipu(choć nie porównuje tych 2 przypadków). Tak, tak, wiem. Kochający inaczej są zwykłymi, normalnymi ludźmi i blablabla... wcale nie. Przynajmniej dla mnie nie są. No bo niby czemu ? Może jakby stworzyć państwo GayPlanet, i gdybym tam się wychował nie postrzegał bym homoseksualistów jako odmieńców, dziwaków. Dla mnie seks takich dwóch osób jest całkowicie obrzydliwy. Na zakońćzenie dodam, że obruszają mnie tylko homoseksualiści wydaniu męskiego. Do kobiet nic nie mam. Niech sobie będą lesbijkami, czy bi - tylko nie wszystkie ! I zanim zacznie ktoś mi wytykać moją ciasnotę umysłową niech się zastanowi, że mam prawo so własnych sądów i opinii, i nie koniecznie musi to wynikać z braku rozumu. Dziękuje za uwage. LooZ^ [ be free like a bird ] Soul, Kuzi2, TzymischePL : Jak fajnie ze sa tu jeszcze normalni ludzie :) griz636 [ Jimmi ] Cainoor ---> Ukryty i tłamszony homoseksualizm może prowadzić do takich agresywnych postaw. Nie tłamś tego w sobie!! LooZ^ [ be free like a bird ] Ps. Do homosexualistow nic nie mam, niech sie kochaja, zenia itp byle by sie nie lizali przy mnie.. fu... ;] Do lesbijek jak kazda meska szowinistyczna swinia nic nie mam juz calkowicie... Moga sie przy mnie lizac ;) Oh, ale ja jestem ciasny umyslowo :) Soulcatcher [ Prefekt ] Kuzi2 --> No, spodziewam się że ludzi stać na trochę więcej niż psy, ale oczywiście można się pośmiać ze zwierzęcej bezrozumności i źle trafionego instynktu (u psów) NicK [ Smokus Multikillus ] Cainoor ---> A dlaczego mam Ci nie wytykać ciasnoty umysłowej?? Przecież mam prawo do własnych osądów i opinii... Chyba, że wychodzisz z założenia, iż Ty masz większe prawo do wyrażania zdania od innych. [54] ronn [ moralizator ] Reksio --> gdyby ludzie byli tolerancyjni nie byłoby II wojny swiatowej Ciekawy wniosek, szkoda tylko, ze trafiles jak kula w plot.... Cainoor [ Mów mi wuju ] griz636 ---> Po czym to wnioskujesz ?? Sam byłeś takim przypadkiem jak ja ? Muszę Ci zakomunikować, że w żadnym wypadku nie jestem skrytohomoseksualistą, ani jawno, anie wogóle homo (no chyba że sapiens:). Jeżeli jednak po moim poscie tak wywnioskowałeś to przykro mi. Nie to było celem mojej wypowiedzi. Cainoor [ Mów mi wuju ] Nick ---> Bardzo mnie rozbawiła Twoja wypowiedź. PRzeczytałeś całego posta i akurat ostatnie zdanie najbardziej Cię oburzyło ? Dlaczego masz mi nie wytykać ciasnoty umysowej ? Proszę wyraź swój osąd, nie krempuj sie. Jedank napisałem to zdanie właśnie po to, by uniknąć takich wypowiedzi jak Twoja. [57] ronn [ moralizator ] "Okazało się, że pastor King nie był Murzynem Ani czarnym - on był Afroamerykaninem" "Uważać trzeba, by nikogo nie obrazić Każda mniejszość ma swoje prawa I tak dalej, i tak dalej... To jest niezła zabawa" Kazik Staszewski..... Arahno [ Senator ] To ja sie wtrace... Soul - - > Piszesz, ze homoseksualisci powinni byc traktowani jak normalni ludzie, tak tez ich traktuejsz okazujac to smianiem / wysmiewaniem sie z nich. I tutaj podstawowe pytanie: czy oznaka dobrej kultury i wychowania jest smianie sie z kogos? Ja uwazam to za zachowanie nie tyle chamskie, co po prostu malo madre. No bo jaki to ma sens? Badz madrzejszy od dzieci smiejacych sie z Ciebie i nie wyzywaj sie na innych, okaz troche zdrowego rozsadku. Takie jest moje zdanie, rzeklem. [59] PC sk8er boy [ Legionista ] ble a fuj fe nie chodze do kościóła a wiecie dlaczego bo sie boje ze mnie ksiadz zgwałci a to link dla tych o innej orientacji [60] Daneyel [ Legionista ] A ja nie będę tolerancyjny nie lubie gejów i tyle, jestem heteroseksualny. A nie lubie ich dlatego iż poznałem takich dwóch i mimo że wiedzieli że ja jestem hetero mam dziewczyne to i tak mnie podrywali Kurwa czułem się strasznie, przez to nie mam do nich szacunku bo powini szukać sobie wśród swoich a nie jakieś głupie uśmieszki , propozycje itp Więc dla mnie są to poprostu PEDAŁY i tyle. Aen [ MatiZ ] Przyjazn z kobieta zawsze prowadzi do lozka? Boze, ale byloby pieknie:DDDDDDDDDDDD A co do gejow- Nie rozumiem, ale nie smieje sie i nie potepiam...Soul, myslisz, ze traktowac ich jak zwyklych ludzi oznacza smienie sie z nich? To moze ja zacnze: Soul, ale Ty jestes smiechowy, serio, jesli to Twoje zdjecie z tym patykiem to wiedz, ze beka nieziemska, fajne masz brylki, ogolnie- smiesznie wygladasz....I co, milo Ci? Mi by nie bylo... [62] skilow [ Centurion ] kiniu --> Zwyczajnie zwatpilem jak doczytalem ta historie do konca. Kpisz sobie prawda? NicK [ Smokus Multikillus ] Cainoor ---> No to rozbawiliśmy siebie nawzajem :) Wiesz, ja nieakceptuję złych ludzi, ale dlatego że są źli, a nie inni. Jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować błędów natury, uważając, że homosekualizm to czyjeś " to mogę się tylko uśmiechnąć nad Twoją ciasnotą umysłową i dlatego napisałem, to co napisałem. [64] Soulcatcher [ Prefekt ] Aen --> Napisałem : „Każda przyjaźń z kobietą prędzej czy później zaczyna się ocierać o sprawy sexu”, nie zaś : „Przyjaźń z kobieta zawsze prowadzi do łóżka” chyba nie rozumiesz co napisałem Co do śmiania się z innych , śmiech to samo zdrowie, ważne jest aby byś przy tym kulturalnym, natomiast samym faktem że się z kogoś śmiejemy nie obrażamy go. Sporo osób na tym forum jak i w życiu ma tendencję do przekręcania tego co się mówi, wyrywania zdań z kontekstu. Nie napisałem że „traktowac ich jak zwyklych ludzi oznacza smienie sie z nich” lecz „śmiejemy się z innych normalnych ludzi to niby dlaczego nie możemy się śmiać z homoseksualistów skoro oni sami uważają się za normalnych.” [65] Aen [ MatiZ ] Markos [ '*' SOULSTORM '*' ] Gadu-Gadu: 1158768 Soul ma rację! Przyjaźń z kobietami prowadzi do łóżka! Tak to juz jest. Soul, mowilem o poscie Markosa....eeech, mrzonki:D [66] Curgan [ Chor��y ] uzytkownik Soulcatcher jest tu rasista i wysmiewa sie z gejow, bardzo prosze moderatorow o bana dla niego Misio-Jedi [ Legend ] Curgan ---> No wiesz, na to jeszcze nikt tu nie wpadł ! Bana dla Soucatchera !!! (Ty to masz głowę Curgan !) [68] massca [ ] widze ze wiekszosc nie widzi roznicy miedzy slowem "smiac sie " a "nasmiewac sie".... [69] LooZ^ [ be free like a bird ] massca : Ciii... Nie wymagaj od nich zbyt duzo... [70] Aen [ MatiZ ] Massca, Mędrzec Piątego Kręgu..oświeć nas.... massca [ ] Aen : dobrze, zrobie to dla ciebie, przyda ci sie troche wiedzy. smieje sie z dowcipu o starym, skapym Żydzie NIE smieje sie z dowcipu o Oświęcimiu. widzisz rożnicę ? skilow [ Centurion ] massca --> Ja roznice widze, ale po pierwsze nijak ma sie to do Twojej poprzedniej wypowiedzi, a po drugie to nie smiejesz sie z tego dowcipu dlatego, ze opowiada on o Zydzie, ale o skapym Zydzie. No chyba, ze smieszy Cie kawal "byl sobie Zyd i byl Zydem hahaha" - na to nie biore poprawki. Aen [ MatiZ ] Dziękuję, mistrzu...tylko że..dlaczego nie smiejesz sie z Oswiecimia? Przeciez skoro smieszy cie stary, skapy Zyd, to jego smierc pewnie w ogole cie nie interesuje...dla mnie i to i to jest niepotrzebne i uragajace... [74] massca [ ] Aen - juz nic nie mow, bo widze ze najprostszych rzeczy nie chwytasz, a tylko chcesz na solo wyskoczyc. nie pchaj łapska w drzwi bo ci sie paluszki przytrzasna. twoje wyciaganie wnioskow z moich wypowiedzi jest na poziomie przedszkolaka. Woman In Love [ Pretorianin ] Znam paru gayów, to świetni goście ale jak ktoś jest zacofańcem to co mu będę tłumaczyła? Świetnie mi się rozmawia z gayami, czasem mam wrażenie że łatwiej mi się z nimi dogadać niż z tak zwanymi"normalnymi". Pamiętam jak kiedyś jeden wypłakał mi się na ramieniu że jakiś Niunio go nie chce i wymusił na mnie potwierdzenie że Niunio jest świetny (chociaż mi się akurat nie specjalnie podobał). Oni są bardziej spontaniczni i uczuciowi, może dla tego że żeby się pogodzić ze sobą muszą zrzucić pewne krępujące normy społeczne? Ares [ Pretorianin ] Dla mnie homoseksualisci to ludzie ktorzy nie potrafia pogodzic sie ze zdaniem innych. Bo czy jak ktos powie ze nie lubi mnie bo jestem taki a taki, to sie obrazam czy mam pretensje do niego ze mnie nie akceptuje ? Oczywiscie ze nie! Po prosu olewam kolesia i tyle, kazdy ma prawo mnie nie lubic za to jaki jestem, ma prawo mnie nie akceptowac, tak samo jak ja mam prawo nie akceptowac pewnych osob i zjawisk. Roznica polega na tym ze ja nie "walcze" o to aby wszyscy mnie lubili, akceptowali itd. I dlatego uwazam ze homoseksualisci sa "inni", a nie dlatego ze podobaja im sie faceci. [77] Aurelius [ Konsul ] WIL ---> uwielbiam takie wojujace feministki jak Ty :)) [78] Aen [ MatiZ ] Ojejejej, nie oburzaj sie tak....wiesz, w koncu to ty jestes tu najmadrzejszy, wiec wytlumacz przedszkolakowi, bo ciagle wydaje mi sie, ze smianie sie z czlowieka nie jest OK... Attyla [ Legend ] Aen - oj jak ja straszliwie lubie takich niawiedzonych, ktorzy twierdza, ze z tego to a z tego smiac sie wypada a z tego wrecz przeciwnie. Dla dowcipow nie ma tabu. Na tym wlasnie polega min dowcip, ze opiera sie wszelkim ograniczeniom - bez roznicy czy naturalnych czy sztucznych. Jezeli ktos smieje sie w wyniku uslyszenia dowcipu o Zydach w Oswiecimiu, to nie smieje sie dlatego, ze nie lubi Zydow, tylko dlatego, ze puenta jest smieszna. Lepiej daj se na wstrzymanie. Dowcip - nawet niesmaczny - moze byc smieszny - i moze wywolac atak smiechu nawet jezeli adresat smiac wcale sie nie chce. To reakcja niemal fizjologiczna. A co do pedalow, to znam paru. Z jednym z nich mozna nawet pogadac. Jednak taki ktos musi znac granice poza ktore nie powinien sie posuwac. Czy chce czy nie chce - to normalny facet, ktory woli kobiety niz owce czy innych facetow, zawsze bedzie sie czol w jego towarzystwie jak zwierzyna i moze zareagowac cokolwiek nerwowo - co zreszta zdazylo mi sie kiedys:-))))) Mimo tego jednak jestesmy kumplami. [80] Soulcatcher [ Prefekt ] Aen --> jeżeli wolisz tak to „Masz racje”, wyśmiewanie się z człowieka nie jest dobre, ale śmianie się z rzeczy wesołych i absurdalnych nawet takich które dotyczą ludzi nie wydaje mi się niczym złym Oczywiście to co napisałem wcześniej jest przewrotne, jest przewrotne jak argumentacja homoseksualistów. A więc co do śmiania się : - Nie powinno się śmiać z ludzi w jakiś sposób upośledzonych, na przykład kalek. - Ale nie ma nic złego ze śmiania się z ludzi zdrowych i normalnych – takie śmianie to jest po prostu bycie wesołym. - Homoseksualiści uważają się za normalnych członków społeczeństwa i za normalnych ludzi. - Śmiejmy się wiec z homoseksualistów tak jak śmiejemy się z ludzi normalnych i okażmy im w ten sposób to że akceptujemy ich jako normalnych ludzi. Hej Geje – buhahahahahahhahahahhahaha ! Cainoor [ Mów mi wuju ] Wonam In Love ---> Dlaczego z góry zakładasz, że są bardziej spontaniczni i uczuciowi ? Nie byłbym taki pewien. Na pewno opiersz swoje doświadczenia na kolegach homoseksualistach. Jednak ja uważam, że gay jest człowiekiem tak jak heteroseksualny, więc porównywanie uczuć to jest raczej gwestia konkretnego człowieka, niż tego czy jest on homo, czy hetero. Chyba istnieją gaye (nie znam żadnego), którzy są nie tak cukierkowi jak się tu niektórym wydaje. Z tego co słyszałem panuje stereotyp, że gay może być najlepszym przyjacielem kobiety, najlepiej ją rozumie itp. Dlaczego ? Bo nie będzie chciał jej zaciągnąc do łóżka ? Ściema. Jest wielu facetów normalnych (tak, normalnych), którzy potrafią się przyjaźnić z kobietą nie wymagając od niej "bliższego" kontaktu. Jeżeli byś mogła, proszę, wytłumacz mi, co czyni homoseksualistów lepszymi (wydaje mi się, że większość osób tak uważa - jeżeli nie ty, to wybacz - jednak moze znasz odpowiedź na to pytanie) ? Woman In Love [ Pretorianin ] Attyla -------- > Fajnie że czułeś się jak zwierzyna łowna. Bardzo się cieszę, teraz przynajmniej wiesz jak się czuje kobieta wśród mężczyzn. To dla tego lubię być w toważystwie moich znajomych - gayów, nie czuję się wtedy jak zwierzyna. Arahno [ Senator ] Massca - - > 'widze ze wiekszosc nie widzi roznicy miedzy slowem "smiac sie " a "nasmiewac sie"....' - - > Ach, jaki ja glupi, cholera no... Widzisz, smianie sie z innych wydaje mi sie czynnoscia troche dziwna, wiec wolalem sie upewnic. Czaisz? Lupus [ starszy general sztabowy ] Witam . Niezła dyskusja , nie powiem . Nie wiem czy _?_ jest prawdziwym gejem , ale dla mnie to wali na kilometr prowokacją . Prawdziwi geje unikają raczej tak bezpośredniego określania swojego sposobu "miłości" . Wiem bo miałem kontakt z kilkoma ( bez nadinterpretacji TYLKO słowny ( jestem hero i hetero ) ) . Dla mnie osobiście , to nie widzę powodu aby ludzi o tej innej orientacji traktować szczególnie czy nadopiekuńczo . Jeżeli chodzi o małżenstwa homoseksualne to jestem zdecydowanie na NIE . Dlaczego mam żałować geja , że nie może sobie wziąść ślubu ze swoim partnerem . Ja chciałem być pilotem myśliwca i nie mogę bo nie nadaję się . Czy ktoś mnie żałuje ?. Jeżeli dwaj faceci czy kobiety chcą sobie żyć razem to kto im broni ?. Ale nie róbmy sobie jaj ze ślubów . [85] Doksa [ Moderator ] Shuck -----> Cenzuruj swoją wypowiedz przed opublikowaniem. Nie przeklinaj. [86] Doksa [ Moderator ] Shuck -----> Czy to moze prośba o wysłanie Ci kopii tego posta na mail...? Ps. Jeszcze jedna taka wypowiedz i dostaniesz bana. Shuck [ Prefekt ] Już jestem poważny, pani moderator. :-| Szkoda tylko, że nie mam kopii tego skasowanego posta o homoseksualistach, bo poza soczystym słownictwem zawierał kilka cennych uwag do dyskusji... Jeśli go gdzieś masz, to może mi go prześlesz na maila, ja go ocenzuruję i powieszę z powrotem? A z resztą mniejsza o to. Opowiem Ci kawał: Pewien profesor mówi do studentów: - Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów: - Czy jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji to pojadę jak tramwaj? [88] BIGos [ bigos?! ale głupie ] Geje? legalnie centralnie mam ich w du... ekhm... znaczy w ogóle mnie nie obcjodza chciałem powiedzieć ;] Shuck [ Prefekt ] Fantastyczna dyskusja. :-) Oto urok dyskusji internetowych, w których biorą udział zarówno dojrzali ludzie, którzy z niejednego pieca chleb jedli i nieźle już od życia w tyłek dostali (bez skojarzeń!), jak i idealiści z wąsami z mleka. Prawdę powiedziawszy, udzielam się tylko dlatego, że dyskusja mi się podoba, bo pedalstwo równo mi wisi. Ale dwie rzeczy: homoseksualizm jest kalectwem z tą różnicą, że człowiek, który się rodzi bez nogi przeważnie nie walczy o obcięcie nogi wszystkim innym lub o konstrukcję rowerów z jednym... tym. :-) Dlatego geje irytują normalnych. Tych mniej porywczych śmieszą. Dwa: gej też człowiek i może mieć charakter lub nie. Poznałem w życiu kilku gejów i irytowali mnie wyłącznie ci, którzy starali się mnie poderwać. Miałem przyjaciela homoseksualistę (nawet nie napiszę o nim inaczej), który nigdy, od początku naszej znajomości, ani razu nie zachował się wobec mnie... aluzyjnie. Wiedział, że nie jestem homoseksualistą i najwyżej zarobi plombę w dziób. No, albo nie byłem w jego typie. ;-) Miałem również nauczyciela homoseksualistę i tylko ja jeden z całej klasy wiedziałem, że nim jest (był znajomym matki, która mnie... ostrzegła). Facet miał charakter i zachowywał swoje preferencje seksualne dla siebie i swojego - pożal się Boże, boś spartolił robotę - partnera. Po kilkunastu latach nałogowego palenia, potrafił rzucić papierosy z dnia na dzień, bo uznał, że wystarczy trucia się. Poza tymi dwoma przypadkami homoseksualistów z charakterem, geje mnie irytują, bo są bardziej natrętni od mojej teściowej, a ich upodobania są dla normalnego człowieka obrzydliwe. Doksa -> chyba nic nie przeoczyłem...? Doksa [ Moderator ] Teraz jest OK :-) H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ] Przyznam że nierozumiem dlaczego trzeba zbokom dawać specjalne prawa. o oni są pod ochroną? Są uposledzeni umysłowo że tak trzeba ich chronić zeby specjalne prawo tworzyć o tolerancji. przecierz to bezsęsu, poprawność polityczna tylko wzmaga nienawiśc. [92] Globus [ Generaďż˝ ] jak możecie nie tolerować gey' ów?? przecież każda kobieta jest gejem kiniu [ Konsul ] thanatos >> "kiniu--->LOL. Piękna historia ,wzięta prosto z niedzielnego kazania. Nie będę komentował bzdur,uczepię się tylko jednego. >>>"Wtedy to spotkał pierwszy raz Pana, a ten zabrał mu chorobę." Homoseksualizm nie jest chorobą "- jest chorobą i jeżeli nie powiemy sobie tego wprost to tylko skrzywdzimy homoseksualiste, zabierając mu możliwośc leczenia :-/, trzeba dopuścic do siebie rozne mozliwości i to że BOG potrafi WSZYSTKO ! NecroCanniba>>l kiniu -----> jaja se robisz, prawda??" - ani troszke! skilow>> kiniu --> Zwyczajnie zwatpilem jak doczytalem ta historie do konca. Kpisz sobie prawda?" - nie kpie sobie i nie robie zartow..opisałem po krotce prawdziwą historje..tak zwane "SWIADECTWO" TzymischePL "1 grosz ----> Kiniu = Fanatyzm religijny to tez choroba " - zgadzam się z Tobą Nie bede się patrzył na Homoseksualiste i plakał ze jest chory...ale napewno tez nie bede sie smiał z kogoś widząc ze jest dopiero na drodze poznania siebie i odkrycia w sobie takich a nie innych sklonności.....co sprawia mu bol i cierpienie. Ale nie bede tez powstrzymywal gromadzacego sie we mnie smiechu, z zabwanie zgietego nadgarstka z papierosem czy jakiegos innego gejowskiego zachowania :-) Artysta [ Junior ] Geje to ludzie chorzy psychicznie, zboczeńcy. Tak jak gwałciciele i inni dewianci. Nikt się z tym nie rodzi. Zależy to od wychowania, otoczenia i różnych sytuacji życiowych - kontaktów z dziewczynami. Uważam że takie osoby należy leczyć. Aż mnie ciarki przechodzą kiedy słyszę o legalizacji takich związków, a co dopiero o adopcjach dzieci przez takie małżeństwa ! Przypuśćmy że para pedałów zajmie się wychowaniem małego dziecka, które jest nieświadome sytuacji. To oczywiste że wychowają następnego pedała - człowieka o zrytej psychice. Dziecko jest podwójnie pokrzywdzone przez los - z domu opieki trafia do pary zboczeńców ! Nie rozumiem jak niektórzy ludzie mogą się godzić na coś takiego. Nigdy też nie zrozumiem jak dwóch kolesi może ze sobą współżyć. To obrzydliwe. Normalnego faceta powinny pociągać piękne kobiety. Inne zachowanie jest wbrew naturze. To samo myślę o lesbijkach. Jednak nie popieram osób które się śmieją z pedałów. W końcu to też ludzie tylko że chorzy psychicznie. Nie powinno się z nich śmiać tylko izolować od społeczeństwa i leczyć. Powinniśmy się temu przeciwstawiać. Tego nie wolno popierać ! _?_ - Z tego co napisałeś wnioskuje że miałeś/masz pewne problemy w kontaktach z dziewczynami. Chyba nie jesteś jeszcze 100% gejem, dlatego można cie jeszcze sprowadzić na 'dobrą drogę'. Jako lekarstwo proponuje wizytę w jakieś dobrej agencji towarzyskiej i stosunek z piękną kobietą. Gwarantuje ci że nie będziesz miał później problemów ze swoją orientacją seksualną. To lepsze niż wizyta u psychologa. Nie popieram korzystania z usług panienek do towarzystwa, uważam jednak że nie ma lepszego sposobu na to, by dowiedzieć się do czego służy instrument który nosisz w majtkach. Monther [ Generaďż˝ ] Nie zawierzałbym jednak rozwiązania tego typu problemów bogu (Kiniu). Szczególnie, jeśli _?_ chciałby kiedyś być normalnym, heteroseksualnym facetem (napisał: "[...] chcialbym miec dziewczyne miec sie do kogo przytulić [...]"), a nie np. księdzem. Gdyby poszukiwał sensu istenia, lub czegoś równie uduchowionego... Być może może wtedy religia i "spotkanie Pana" sprawiłyby, że "płakał(by)...i śmiał sie jednocześnie". Artysta ---> byłbym jednak sceptyczny co do pomysłu agencji towarzyskiej. Człowiekowi nieobytemu w temacie (a zakładam jednak, że _?_ nie ma specjalnie dobrego rozeznania w agencjach) trudno będzie znaleźć porządną agencję z kulturalnymi, ładnymi dziewczynami, które mają odpowiednie podejście do młodzieży :-) Łatwo natomiast natknąć się na straszliwego babona (wiek nieistotny, chodzi mi o wygląd i mentalność), który pogrąży go już całkowicie (czasem stabilnemu i zdeklarowanemu hetero się odechciewa... :-)) No chyba, że _?_ ma paru otrzaskanych kumpli, którzy zaprowadzą go w odpowiedniej klasy miejsce. Wtedy może to i jest jakiś sposób... :-) A w ogóle zauważyłem, że większość forumowiczów albo wietrzy w poście _?_ podstęp i prowokacje, albo ogłasza światu swój stosunek do gejów. Pytam: po co??? Czy sądzicie, że _?_ o to właśnie chodziło, żeby dowiedzieć się, czy wyśmiewacie się z gejów, czy nie? Czy też jego celem było popatrzenie sobie kto z forumowiczów tylko trochę nielubi homoseksualistów, a kto sądzi, że to jednak jest zboczenie i trzebaby ich wystrzelać? Szczerze wątpie. [96] kiniu [ Konsul ] Monter > ...hm nie zawiezałbys tego typu problemow BOGU..hm..właśnie jemu trzeba wszystko zawieżyć!..sama modlitwa nie parzy i nie czyni ksiedzem. A łaska ducha świętego może być wylana na kazdego bez wzgledu czy szuka on igły w stogu siana , czy czerwonego koloru na niedojzałym jabku. [97] Monther [ Generaďż˝ ] kiniu ---> Aha. Skoro tak, to rzeczywiście, niech sobie wymodli rozwiązanie swojego problemu. Tylko niech wróci na forum jak już "wyleje" się (jak to ująłeś) na niego ta łaska świętego ducha i powie jak wspaniale się czuje po tym transcendentnym doznaniu. I czy już ma się do kogo przytulić. [98] kiniu [ Konsul ] Monterku najpierw sie "przytuli do Boga" a potem nie bedzie miał problemow z przytuleniem sie do dziewczyny. tymczasowy124456 [ Junior ] Monther mial racje nie chdzilo mi tu o poznanie Waszego stosunku do gejow ale tez zakldanie takiego watka bylo rownowazne z rozpoczeciem dyskusji. Soul --> Smiech jest rzeczywiscie zdrowa reakcja (zdecydowanie jezeli popatrzymy na inne ale o tym pozniej z przymrozeniem oka:) Chcesz mnie traktowac jak normalnego czlowieka bardzo sie ciesze...ale ja sie za takiego nie uwazam, znaczy nie do konca. Zostalem wychowany w taki a nie inny sposob i ani nie wychowywala mnie para gejow po tym jak wzieli mnie z domu dziecka czy rodzice zabrali mnie ze szpitala dla oblakanych bo moje gejostwo zostalo stwierdzone przy urodzeniu. Dla mnie to wszystko jest nie do wyobrazenia znaczy caly homoseksualizm stosunki z mezzczyzna a jednak oni mnie pociagaja:( to moj problem i watpie zebym to w sobie zaakceptowal. Po drugie wracajac do smiechu to dajmy pierwszy lepszy przyklad kawaly o blondynkach:) ja bardzo je lubie o pedalach tez znam kilka i opowiadam z duzym ze tak powiem powodzeniem bo staram sie sam z tego smiac. Ale zastanow sie czy blondynki uwielbiaja te kawaly o ich glupocie o tym ze sa puszczalskie, dziwki, lachociagi. Watpie a jak tak to albo sie przyzwyczaily albo nie chca wyjsc na jakies sztywniary. I tak samo jest z gejami i nasmiewaniem sie\smieniem sie\kawalach o nich zawsze moga kogos zranic bo wiecsz jak mowisz gej to zwykly czlowiek. Do wszystkich co caly czas zastanawiaja sie czy to prowokacja czy nie:) troche mnie smieszycie:) uwazacie ze to ciekawy temat nawet sie ciesze z tego powodu..ale czy uwazacie ze jakikolwiek ciekawy temat musi byc prowokacja, czyms wykalkulowanym przez Azziego i Massce (nie wiem jaka to bedzie forma:( Moge zapewnic ze nie jestem ani jednym ani drugim ani obojgiem na raz:) taka jest moja historia i musialem sie nia jakos podzielic bo wiem ze mam problem i nie chodzi mi o homoseksualizm faktyczny badz urojony ale o zaakceptowanie siebie. Do ludzi ktorzy uwazaja ze homoseksualizm jest jakims urojeniem zboczeniem seksualnym ludzie to ma sie w genach!! lub proces prowadzacy do tego odbywa sie w czasie ciazy kobiety, kiedy to plod ktory mozna powiedziec na samym poczatku jest plci zenskiej i zaczyna sie przeobrazac w chlopca. Wtedy to niektore procesy zaostaja zachwiane i stad pochodzi ta dewiacja ale NIE CHOROBA!! Nie moim zamiarem jest wojowanie o prawa gejow i o tolerancje... bo uwazam ze polowa ludzi ktorzy sie dzis wypowiadali w sposob ze nie trawi gejow jest w moim odczuciu tolerancyjna bo mowi otwarcie to co mysli ale nie robi nic by te zycie gejom utrudnic oni zyja wlasnym geje wlasnym i moim zdaniem tak powinno soie to odbywac bo ja np. tez pewnych rzeczy nie akceptuje i nigdy tego nie zrobie ze zwierzetami i rozumiem ze niektorzy moga miec takie same podejscie do homoseksualzmu ale najwazniejsze rozumieja ze to nie jest choroba i trzymaja sie od tego z daleko ich prawo:) ale jezeli czytam o chorobach urojeniach to wtedy wlasnie mysle o ciemnocie i braku mozgu, bo ludzie top jest udowodnione naukowo!! a jezeli ktos "nie lubi" gejow czy ma do nich taki a nie inny stosunek i umie to poprzec jakimis argumentami lub milknie gdy nie ma nic madrego do powiedzenie to oznaka inteligencji. Kiniu --> do Ciebie ostatnia moja wypowiedz bo wiesz BARDZO polubilem twoje wypowiedzi:)))) usmielem sie do lez...:) proponujesz mi pojscie do oazy?? napewno bedzie swietnie przebywac wsrod osob ktore uwazaja mnie za chorego zboczenca...milusi:) tak bardzo polacasz mi Boga?? a zapytam sie cCiebie kto mnie stworzyl jak nie Bóg?? kto spuscil na mnie ta "chorobe"?? jak nie Bóg?? jezeli wyskoczysz mi z diablem i silami nieczystymi uznajac mnie za dziecko sztana to padne trupem...powod zgonu: pekne ze smiechu:) Kiniu zwroc uwage ze geje istatnieja i tez (choc moze bys tego nie chciala) sa dzielem Boga i jezeli uwazasz ze Bóg stwarza ludzi juz z defektem to moze przeceniasz jego wartosc?? zastanow sie czasem o czym ty piszesz po drugie Monther ma racje co pojde do Boga wyplacze mu sie na ramieniu (czytaj pojde na rekolekcje) a pozniej uslysze ze jestem chory i powinnem sie leczyc!!?? kobieto z Bogiem moge rozmaiwac sam i watpie zeby mi pomogl a do kosciola sie nie zwroce majac na uwadze fakt ze tworza go ludzie tacy jak ty!! wybacz za ostre slowa ale wykazalas sie zaslepieniem i mimo wszystko ciemnota.. To tyle wiem ze to wszystko bardzo chaotyczne i przepraszam za to:( Ja faktycznie jestem na rozdrozu i czas pokarze ktora droge wybiore ale o niektore osoby martwie sie arziej niz o mnie;) dobranoc. [100] _RedruM_ [ Centurion ] Zauważyliście jak często używany jest zwrot , że coś jest "gay" . Przodują w tym zwłaszcza Amerykanie [ na swoich boardach ] . Txty typu : 'gay topic' , 'ur gay' , 'r u gay or somethin' ? chciałbym zapytać , dlaczego mój post został wykasowany ? Może dlatego , że użyłem tam jednego wulgaryzmu ? Ehhh , widzę , że na forum są równi i równiejsi , nevermind . GL , tak 3mać ! [101] Monther [ Generaďż˝ ] Ja jeszcze tylko w kwestii formalnej: KINIU jest kobietą???? [102] Misio-Jedi [ Legend ] Monther ---> Kiniu przedewszystkim jest niezłym prowokatorem udającym fanatyka religijnego, ale to nie szkodzi - dzięki niemu mamy ubaw do łez :D Mariooshus [ Pretorianin ] "A czyż nie wiecie, że nieprawi nie odziedziczą królestwa Bożego ? Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani mężczyźni utrzymywani do celów sprzecznych z naturą, ani mężczyźni kłądący się z mężczyznami, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani rzucający obelgi, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A przecież takimi byli niektórzy z was. Ale zostaliście umyci, ale zostaliście uświęceni, ale zostaliście uznani za prawych w imię naszego Pana, Jezusa Chrystusa, oraz duchem naszego Boga" (1 Koryntian 6:9-11) To są słowa do osób raczej uważających się za wierzących. Osoby jawnie żyjące sprzecznie z tym co mówi Biblia zazwyczaj twierdzą iż nie wierzą w Boga... Nie chcą zgodzić się że on istnieje, bo wtedy okazłoby się, iż ich postępowanie jest złe... Misio-Jedi [ Legend ] No, chyba że ktoś wierzy w Wielkiego Manitou... Mariooshus [ Pretorianin ] I jeszcze jedno... Nie ma co mówić, że to takim a nie innym stworzył mnie Bóg... Każdy ma wolną wolę i może robić co chce. To od nas i otoczenia na którego wpływ się wystawiamy zależy, czy chcemy być takimi, czy innymi. Zawsze można się zmienić. Nie mówię jednak iż zawsze jest to łatwe... Jednak można świadomie wybrać, jak będę postępować, a nie tak, jak pi pasuje... "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest korzystne. Wszystko mi wolno, ale ja nie dam się niczemu zagarnąć pod władzę. Pokarmy dla brzucha, a brzuch dla pokarmów, ale Bóg obróci wniwecz i jedno, i drugie. Ciało zaś nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan jest dla ciała. Bóg natomiast i Pana wskrzesił, i nas wskrzesi swą mocą" (1 List do Koryntian 6:12-14) Misio-Jedi [ Legend ] Mariooshus ---> "Nie ma co mówić, że to takim a nie innym stworzył mnie Bóg... Każdy ma wolną wolę i może robić co chce" - święte słowa, ja na przykład mam 180cm wzrostu, ale gdybym tylko zechciał mógłbym mieć 120cm albo 220cm ! EMILL [ II w SS-NG / Techniczny ] Monther --> nie, Kiniu jest facetem... o nieco "dziwnym" (lagodnie mowiac) swiatopogladzie [108] massca [ ] Prosba do Soul'a : czy mozesz nam wyjawic pod jakim innym nickiem normalnie pisze Artysta ? [109] massca [ ] shuck : "Po kilkunastu latach nałogowego palenia, potrafił rzucić papierosy z dnia na dzień, bo uznał, że wystarczy trucia się. " wychodzi na to ze jestem homo w takim razie :))) Soulcatcher [ Prefekt ] Artysta --> wydaje mi się że pomysł agencji towarzyskiej tylko pozornie jest dobry, Monther ma rację, to może tylko chłopaka zniechęcić, lepsza był by po prostu jakaś miła znajoma dziewczyna która by się nim zajęła przez wieczór żeby gostek uwierzył w swoją męskość _?_ --> twoja wypowiedź „bo moje gejostwo zostało stwierdzone przy urodzeniu” przekonuje mnie raczej że mało wiesz o homoseksualiźmie, przy urodzeniu to co najwyżej mogłeś mieć niedobory hormonalne, ale u takiego dziecka nie ma to żadnego znaczenia. Zacznij się przyzwyczajać do tego że ludzie będą się z ciebie śmiali przez całe życie, że będziesz się musiał ukrywać ze swoimi pragnieniami i że ludzie będą pokazywali cię palcami. A jak nie twoja głowa nie jest zajęta przez cały czas męskimi pupciami, to radzę zainteresować się kobietami. Bo grozi ci to że będziesz nazywany „zbokiem” niezależnie od tego jakiej byś sobie do tego legendy nie dorabiał Mariooshus --> oczywiście że tak, każdy ma wolną rękę i nikt geja nie zmusza do bycia gejem, to jest tak jak z paleniem papierosów, palisz bo chcesz palić Misio-Jedi --> czy naprawdę trudno to zrozumieć, że poza bardzo rzadkimi przypadkami geyostwo nie jest rzeczą wrodzoną i każdy kto tak twierdzi kłamie. Tylko w wypadku błędów genetycznych, ale to naprawdę jest rzadka sprawa można mówić o czymś takim jak „wrodzone skłonności do tej samej płci”. Homoseksualiści będą mówili że to wrodzone bo tak jest im wygodniej, że niby nic z tym nie mogą zrobić, ale to bzdury, bo nawet jak nie czują pociągu do przeciwnej płci mogą się powstrzymać od kontaktów z tą samą płcią. Massca --> nie mogę Misio-Jedi [ Legend ] Soulcatcher ---> To w takim razie z kąd się biorą homosexualiści ? Mnie się wydawało że medycyna oficjalnie uznała homoseksualizm za cechę wrodzoną ale może mam nieścisłe informacje. Ty zaś twierdzisz że to cecha nabyta, możesz mi to wytłumaczyć ? Bo ja jakoś kompletnie nie mogę sobie tego wyobrazić: normalny facet którego "kręcą" panienki nagle ni z tego ni z owego wpada na pomysł że może by tak dla odmiany zainteresować się chłopcami ? No nieeee ! Ja sobie tego nie wyobrażam. Misio-Jedi [ Legend ] Soulcatcher ---> (Przepraszam, nie doczytałem do końca ostatniego zdania twojego posta) - oni mają "się powstrzymać od kontaktów z tą samą płcią" !?!?!?! - czy ty się zastanowiłeś nad tym co mówisz ? - Przecież to tak jakby normalny gość miał się powstrzymywać od kontaktów z kobietami !!!!! Attyla [ Legend ] WiL - to nieco dziwne. Ja mimo, ze z przyczyn obiektywnych wylaczony jestem z gry, lubie byc przedmiotem zainteresowania plci nadobnej. I jak zapewne czulbym sie dziwnie w towarzystwie pan wzajemnie sie kokietujacych, tak budzi we mnie agresje zainteresowanie innego faceta. W sumie agresja jest generalnie wynikiem strachu. Dlatego zastanawialem sie dlugo, gdzie szukac mojej agresji do facetow zachowujacych sie wobec mnie w sposob dwuznaczny. Doszedlem do wniosku, ze obawiam sie nie ich samych ale prawdopodobienstwa zaliczenia do nich i mnie. Shuck [ Prefekt ] Massca -> Wychodzi na to, że masz charakter. Poza tym jesteś w porządku i dopóki nie próbujesz mnie złapać za kolanko, możesz sobie być, czym chcesz. ;-) Soul -> Przede wszystkim trzeba by odróżnić transwestytów od pedałów, bo o ile w tym drugim przypadku wiele jest kwestią wychowania (ale to nie jest tak, jak piszesz, że wszystko, bo człowiek nie ma świadomego wpływu na produkcję hormonów), o tyle w tym pierwszym jest to dla delikwenta prawdziwa tragedia. Chyba. Żeby było wszystko do końca jasne: zboczeńców nie powinno się zsyłać do obozów koncentracyjnych, ale tolerowanie zboczeń na równi z normalnością jest niedopuszczalne. Do pieca za to powinno się posyłać pomysłodawców adopcji dzieci przez pary homoseksualne. el f [ RONIN-SARMATA ] "Homoseksualizm, osiąganie satysfakcji seksualnej z partnerami tej samej płci. Przyczyną homoseksualizmu mogą być uwarunkowania genetyczne, prenatalne, wiążące się z rozwojem psychoseksualnym w środowisku rodzinnym. W specyficznych warunkach (np. więzienia, koszary, internaty) staje się zastępczą formą zaspokajania potrzeb seksualnych. W Polsce nie jest karany. Występuje w postaci miłości lesbijskiej i pederastii. ... Hasło opracowano na podstawie „Słownika Encyklopedycznego Miłość i Seks” Wydawnictwa Europa. Autor - Lew Starowicz. ISBN 83-87977-17-9. Rok wydania 1999" reksio [ Szerzmierz Natchniony ] ronn - > Chodziło mi o nawiązanie do Hitlera, który bardzo Żydów i Cyganów nie lubiał... massca [ ] Soul - skoro nie mozesz, to mam rozumiec ze jest to osoba piszaca stale na forum, ktora albo : a) chciala pokazac swoje prawdziwe, chore dla mnie poglady b) chciala nieudolnie dolac oliwy do ognia. srał pies na niego, anyway. co do tematu wałkowanego od dwoch lat na tym forum : mam wrazenie ze wiekszosc z facetow ktorzy biora udzial w tych dyskusjach i wypowiadaja sie w barwach i odcieniach mniej lub bardziej homofobicznych maja jakis problem ze swoim zyciem seksualnym. stawiam na : 1. mala lub żadna ilosc partnerek 2. problemy w łóżku 3. molestowanie w dziecinstwie swoje strachy i leki przed odmiennosciami w preferencja seksualnych podswiadomie zwalczaja pastwiac sie nad ciotkami w takich watkach. troche to dla mnie smieszne, troche zalosne. a juz najbardziej rozbawiaja mnie wypowiedzi typu "niech sobie żyja, byle z daleka od mojego tylka". no sorry chlopaki, chyba nie znacie dobrze tych ludzi, im na prawde nie zalezy na gwalceniu heterykow, oczywiscie mozecie sie im podobac i nawet moga was "podrywac" bo nikt nie ma napisane na czole "homo" ale bez przesady. sam znam osobiscie wielu gejow, lubie wielu z nich, wielu z nich szczerze szanuje, zgadzam sie z Soulem ze raczej trudno sie z nimi przyjaznic, bo po prostu nie podzielaja zbyt wielu zainteresowan, ale sa znakomitymi partnerami do zabawy czy dyskusji. wielu z nich to rowniez ludzie wyjatkowo wrazliwi i uzdolnieni artystycznie. moglbym nawet zaprosic do tej dyskusji jednego czy dwoch, bo znam ich z innych miejsc w internecie i zaloze sie ze poziomem merytorycznym i inteligencja tudziez argumentami pozamiatali by wiekszosc z was jak przedszkolakow, ale po co ? jesli ktos wychowal sie w srodowisku zasciankowym i ciemnogrodzkim, to raczej ciezko go odkrecic i przekonac do innego swiatopogladu. caly czas taka osoba bedzie traktowac gejow nie jak ludzi ktorzy kochaja inaczej ale jak zloczyncow, zboczencow, czatujacych na ich (z reguly watpliwe) meskie wdzieki. bo co ciekawe - o gejach nigdy na tym forum nie wypowiadaly sie negatywnie kobiety. i na koniec jeszcze jedna ciekawa sprawa : dlaczego wiekszosc z was deklaruje agresywną riposte na ewentualny "podryw" ze strony ciotki ? kilka razy zdarzylo mi sie byc w takiej sytuacji i reagowalem zawsze spokojnie i z uśmiechem na zasadzie "sorry, stary, pomylka" albo "nie ten adres". a tu od razu "dalbym w ryj". otworzcie troche lufciki w glowach i przewietrzcie. nie boli. Woman In Love [ Pretorianin ] massca --------- > "1. mala lub żadna ilosc partnerek 2. problemy w łóżku 3. molestowanie w dziecinstwie " - Ja bym do tego jeszcze dodała pkt 4 4. własne ukryte skłonności homoseksualne tacy są najczęściej najbardziej agresywni wobec gayów. Shuck [ Prefekt ] Widzisz, Massca, w takiej sytuacji wszystko zależy od własnych doświadczeń. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby gej podszedł do mnie ze zwykłą propozycją z jaką facet podchodzi do kobiety: "skoczymy na kawę?", "podobasz mi się - może się umówimy?". Zdarzyło mi się zaś, że: - facet zaczął się o mnie w tramwaju ocierać fiutem; - facet pocałował mnie znienacka w ucho; - facet pod pozorem rozmowy na zabawie złapał mnie za kolano; - dwóch facetów usiłowało mnie do siebie zaprosić, mimo że dałem im do zrozumienia, że nie chcę z nimi rozmawiać; - facet łaził za mną i sapał. Gdybyś w któryś z tych sposobów starał się poderwać dziewczynę, to na mur dostałbyś po twarzy. Dlaczego w identycznej sytuacji ja nie mogę dać w pysk? [120] el f [ RONIN-SARMATA ] Tak samo można w drugą stronę : mam wrazenie ze wiekszosc z facetow ktorzy biora udzial w tych dyskusjach i wypowiadaja sie w barwach i odcieniach mniej lub bardziej homofolubnych maja jakis problem ze swoim zyciem seksualnym. 1. mala lub żadna ilosc partnerek - to może lepiej pójdzie z partnerem ? 2. problemy w łóżku - jak wyżej 3. molestowanie w dziecinstwie 4. własne ukryte skłonności homoseksualne Azzie [ Senator ] Shuck: Ile masz lat? Bo mnie przez 21 lat nie podrywal zaden facet albo wiec jestes duzo starszy, albo masz jakies skrzywione szczescie, albo jestes tak zajebiscie przystojny ze nawet hetero by Cie przelecial, albo normalnie zmyslasz :> massca [ ] Shuck - no oczywiscie, przyklady ktore ty dajesz to jawne molestowanie i naruszanie twojej nietykalnosci osobistej. wtedy reakcja agresywna nie dziwi, podobnie jak przypadku napastowania facetow przez kobiety. Attyla [ Legend ] A ja was zupelnie nie rozumiem. To czy ktos lubi czy nie ich towarzystwo, to kwestia gustu. Obrzucanie blotem kogokolwiek tylko dlatego, ze ich sklonnosci nie sa zgodne z waszymi nie jest ani mile, ani sensowne ani racjonalne. Bo tez nikogo nie przekonacie do afirmowania czesci rowerowych:-))))) twierdzac, ze maja klopoty erotyczne. Tak bogiem a prawda, to wy jestescie jednymi z tych osob, ktore niemal zawsze pozwalaja sobie na agresje wobec osob reprezentujacych soba inne poglady. Gdyby zechciec sie pobawic i poszukac przyczyn takiego a nie innego zachowania, to - idac tokiem rozumowania niejakiego Freuda i waszym to wyszloby, ze Massca ma ochote zgwalcic wlasna matke:-))))))))) a WiL jest jakas nimfomanka albo co:-)))))). Dlatego dajcie sobie spokoj z takim "podsumowywaniem", bo wbrew wlasnym ewidentnym celom podsumowujecie nie ich a siebie samych. Soulcatcher [ Prefekt ] Misio-Jedi --> niestety nie masz racji, nie chce mi się z tobą spierać, jest tak jak ci napisałem że w rzadkich przypadkach skłonności do homoseksualizmu są wrodzone, ale w większości wypadków są nabyte i zapewniam cię że seks kobiety z facetem to zupełnie coś innego niż seks dwóch facetów. Mężczyźni po prostu kierują się innymi bodźcami, hormonami i inną "chemią" kochając się z kobietą niż facet który jest nawet 100% homoseksualista i uprawia seks z innym facetem - gdyż jego popęd jest czysto psychiczny. Soulcatcher [ Prefekt ] Shuck --> ludzi którzy mają rzeczywiście tak poważne zaburzenia hormonalne że ich organizmy reagują tak jakby były przeciwnej płci jest bardzo, bardzo, bardzo mało. Większość homo jest zupełnie pod tym względem zdrowa, ich złe ukierunkowanie popędu seksualnego jest spowodowane psychiką nie zaś chemią. Ktoś ładnie zacytował encyklopedyczną definicję homoseksualizmu - tyle że ona dotyczy "prawdziwych" homoseksualistów i nie dotyczy większości ludzi którzy z powodów psychicznych wolą homo. [126] massca [ ] Attyla - siegasz po miecz stary i wyszczerbiony. "nie toleruje gejow, ale wymagam tolerancji wobec moich pogladow". nie zapominaj ze orientacja seksualna to nie to samo co poglady, tym bardziej gloszone publicznie. oczywiscie ze atakuje i to agresywnie ludzi o innych pogladach , bo na tym wg. mnie polega ciekawa dyskusja i polemika, gdybym sie z kazdym zgadzal i nikomu nie chcial podpasc to bym w tym czasie czytal ksiazki o hobbitach albo udzielal sie w jakiejs tam karczmie czy innym nazgulu... [127] EMILL [ II w SS-NG / Techniczny ] [BErrata:] Piszac: "Kiniu jest facetem... o nieco "dziwnym" (lagodnie mowiac) swiatopogladzie" - mialem na mysli tylko i wylacznie jego poglad jakoby homoseksualizm byl choroba Shuck [ Prefekt ] Azzie -> Mam 30 lat. I sam mam wrażenie, że za często mi się zdarzają takie przypadki. Nie wiem, czemu. Nie jestem przystojny, choćby dlatego, że jestem niewysoki. Hmm, może dlatego się pedałom podobam. :-) Massca -> No. Ale i tak nigdy nikomu w takiej sytuacji nie dałem w łeb. Jestem z natury dość spokojny. Hmm. W każdym razie mało agresywny. Soul -> Może tak. Nie znam dokładnych statystyk. Z resztą przy Tobie jestem superhipermegatolerancyjny. :-) [129] Attyla [ Legend ] Massca - gdyby taki sposob prowadzenia dyskusji byl interesujacy, to dyskusje toczylyby sie wylacznie na targach z przekupkami. Dyskusja rzeczowa i intersujaca to dyskusja, w ktorej brak atakow personalnych. Top zas o czym mowimy, to nie kwestia naszej orientacji sexualnej a naszego podejscia do homo. Zatem to JEST poglad. H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ] Tak zastaawiam się nad tymi punktami ktore wymieniła"Woman inlove" w swoim poście o 11:24 i przyznam że dano takiego steku bzdór niesłyszałem. Są to pomysły gejów na to jak dopiec heterom albowiem dla wielu facetów nzwanie gejem to straszna obraza. Misio-Jedi [ Legend ] Soulcatcher ---> No i nie dowiedziałem się jak (twoim zdaniem) najnormalniejszy w świecie facet staje się homosem, dowiedziałem się natomiast że sex faceta z kobitą to nie to samo co sex faceta z facetem (dzięki za info). A czy mógłbyś mi wytłumaczyć czym się różni "prawdziwy homoseksualista" od "człowieka który z powodów psychicznych woli homo" ? Mastyl [ Legend ] No i dowiedziałem sie wielu ciekawych rzeczy w tym wątku :) Wszytskim zyjącym mitami o gejach i transwestytach- choć zapewne słyszeli o nich tylko w opowiesciach i w naglowkach gazet- polecam impreze w klubie "Wyjscie ewakuacyjne" na tylach Teatru Nardowego - mozna tam poznac wielu Drag Queens'ów :) porozmawiajacie z tymi ludzmi, zobaczycie ze w przeciwienstwie do was mają dystans do swojej "słabosci" a dopiero potem głoście teze jacy to sa ci straszni geje i jak to knuja spiski przeciw heterykom. Shuck- podobnie jak wsrod hetero, geje widocznie dziela sie na takich poznajacych partnerow w normalny sposob, oraz na wszelkiej masci zboczencow, molestatorow i gwalcicieli. Rownie dobrze panienka moze zniechęcic się do plci przeciwnej jesli zostanie zgwalcona. Artysta- dobra, nie pierdziel glupot - dziwka w tym wypadku to fatalny pomysl- koles wyraznie pisze ze potrzebuje panienki (cieplo itd) a nie za przeproszeniem starej rutyniary - maszynki do robienia lodów... [133] Misio-Jedi [ Legend ] ZAŁÓŻCIE DRUGĄ CZĘŚĆ ! Shuck [ Prefekt ] Misio, sam załóż wątek pt. "Dlaczego ja jestem gejem?" :-) Misio-Jedi [ Legend ] Shuck ---> Ale ja nie jestem ! Shuck [ Prefekt ] Ale wątek już ma swój tytuł. :-))) Soulcatcher [ Prefekt ] Misio-Jedi --> popełniasz błąd logiczny, normalny facet nie może stać się homoseksualistą, bo wtedy nie był by normalnym facetem gdyby groziło mu stanie się geyem. normalny homoseksualista to osoba uwarunkowana genetycznie, hormonalnie lub w inny nie społeczny i nie psychiczny sposób do być geyem (takich jest mało) drugi typ homoseksualizmu polega na tym że coś ci się popindzieli w głowie i np. czujesz że wolisz chłopców i tu wielkie pole do popisu dla psychologów, psychiatrów, lekarzy i samego geya A ja będę ryczał ze śmiechu nad jednymi i drugimi :), raz na jakiejś balandze miałem okazję wejść nie do tego pokoju co trzeba i zobaczyć nie to co trzeba i śmiać mi się chce do tej pory. Niekompatybilność facetów jest tak żałosna że proponuję geyom żeby sobie lustro do sypialni kupili, to ich wyleczy. Normalny sex kobieta + facet = rulez, facet + facet = lol, kobieta + kobieta = widzę że Panie w zażyłości ze sobą ... Shuck [ Prefekt ] No, dobra. Ciachamy. Może kto jeszcze co ciekawego dopisze, jak nie będzie musiał tyle czekać na przeładowanie strony. [139] kiniu [ Konsul ] ...?... - Nie jestem na Ciebie zły rozumiem twoj smiech i miło mi że dostarczyłem ci troszeczke radości na buzie. Powiem Ci że we wspolnotach bardzo dożo jest lodzi połamanych i przemielonych, z dózym bagażem doświadczeń. Ja mam przyjaciela od podstawowki który jest ateistą i homoseksualistą..i nie uważam go za gorszego od siebie, był dwa razy w USA w poszukiwaniu siebie..powiem Ci że przez okres najcięższy czyli godzenie sie ze swoja prawdziwą naturą homo byłem przy nim i cierpiałem razem z nim , wtedy nieznałem Boga i moglem tylko towarzyszyć i godzić sie na jego teraz ta internetowa rozmowa z tobą...i wiem że Bog jest w stanie Ci pomoc. We wspolnocie poznałem homoseksualiste i nikt z niego tam sie nie śmieje!!..on uświadamia sobie że przez swoją słabość może znależć kontakt z innymi ktorzy też są słabi...poprzez to nie musi dalej w nią brnąć ale uczyć sie siebie. To jest bardzo dłogi proces, nauki i cierpirnia. Poprzez Ducha i jego łaski możesz się nawrocic, na poczatku bedą emocje ..ale potem bedzie tylko lepiej, naprawde uwież mi. Każdy ma inną drogę może łaska Boża momentalnie Cię dotknie i bedziesz naprawde wolny. Co masz do stracenia?? Ps. Jestem 21- letnim chłopakiem i napewno nie zamierzam Cię ani nikogo innego prowokować, niechcę też polemizować czy klóćic sie o rację. Uważam że forum nie jest najlepszym rozwiazaniem twojego problemu!!. Ja jestem tylko człowiekiem i Bog zmieni i zmienia moje życie..robi to delikatnie i powolutku, najwidoczniej taka jest moja droga. Jest mi ciężko, chociażby ze wzgledy na moja przeszłość i nawyki..ale jestem gotów wszystko pozostawić i żyć tak jak Pan tego chce..mogę byc uważany za dziwaka czy Fanatyka..nie bolą mnie te przezwiska..gdyż poprostu szukam siebie i Boga. Misio-Jedi [ Legend ] Kiniu ---> Kontynuujemy teraz w nowej części wątka, pamiętaj że jesteś tam mile widziany, masz szansę zostać prawdziwą gwiazdą forum !!!! © 2000-2022 GRY-OnLineKiedy lekarze dentyści pytają pacjentów jakie są ich wymarzone zęby najczęściej odpowiadają oni, że chcieliby aby były równe i białe. Są to bardzo ważne cechy ale okazuje się, że nie jedyne, gdyż na odbiór naszego uśmiechu za "ładny" wpływa również to co je otacza. Tłem dla naszego uśmiechu są przecież wargi i zadbana skóra, które często w myśleniu o Bycie gwiazdą to nie tylko blask, ale także zmartwienia jak to: w co się ubrać na kolejny lunch, premierę, koktajl, czy pokaz. Wiele znanych i luksusowych marek zdecydowało się więc na stworzenie showroomów, w których można wypożyczyć kreację na kilka lub kilkanaście dni. Taką możliwość dają także niektórzy projektanci. Zasada jest prosta – wypożyczasz, płacisz, oddajesz w takim stanie, w jakim pożyczyłeś. Jasne reguły, proste wypożyczenie sukni w takim miejscu zapłacimy średnio 250-450 zł (w zależności od salonu i wartości modelu) za co najmniej 4 dni. Im dłuższy czas, tym nieco wyższa cena. Strój trzeba oddać, a nam zostaje …nic. A można by go za rok, czy za dwa założyć. Co więc robić? Trzeba iść w rabaty!Zakupy z rabatową wtyczkąSprawdziliśmy, że już za kilkaset złotych można znaleźć prawdziwą perełkę i kupić doskonałą kreację od znanego projektanta, która zostanie na zawsze w naszej garderobie. Jak to zrobić? Wtyczka działa na Chrome, Firefox, Safari, Opera i Edge, czyli to ta wtyczka będzie nam podpowiadać – jeśli wejdziemy na stronę jakiegoś sklepu czy dostaniemy rabat albo bon i w jakiej wysokości. poinformuje także o obniżce w przyszłości. Ustawiasz czas, ile dni chcesz czekać oraz o ile ma być taniej. To może być: 30, 60 czy 90 dni oraz 5, -10, -15 czy -20 procent taniej. Jeśli sklep obniży cenę, natychmiast dostaniesz powiadomienie. Nie musisz niczego sprawdzać i szukać kodów rabatowych na jakiś dziwnych gdzie można robić zakupy z rabatami nie zabraknie. To ponad 3 tysiące sklepów, kilkanaście tysięcy kodów i promocji. A to wszystko znajdziesz na jednej stronie: Gucci za jedną trzecią ceny, od projektanta na studniówkęJeśli więc marzymy o sukni eleganckiej a jednocześnie uniwersalnej, która posłuży nam przez lata, a na dodatek chcemy, by była od znanego projektanta – to wystarczy wtyczka ze sklepów współpracujących z np. Showroom, Zalando (w chwili obecnej tylko w tym sklepie z mamy do dyspozycji aż 19 różnych promocji, kodów i kuponów) czy Answer możemy znaleźć choćby suknię Orquanza Sleeve Punto autorstwa Karla Lagerfelda – z obniżką z 1125 zł na za 789 zł. Zamiast więc wypożyczyć i wkrótce oddać – możemy za kilkaset złotych mieć cudną kreację na własność. Na studniówkę? Jak znalazł. Przykłady można mnożyć. Czarną sukienkę 2w1 Ottimare marki Pinko kupimy już za 648 zł (przecena z 1859 zł). Białą, elegancką i uniwersalną sukienkę Eriki Cavallini możemy nabyć za 844 zł (z 1688 zł). Na platformie znajdziemy także kreację Corsage Print domu mody Gucci ze złotymi okuciami za zł (cena pierwotna zł). Najdroższa znaleziona suknia wysadzana kryształkami to Princess od Dolce&Gabbana. Cena nawet po 50- procentowej obniżce jest dla zwykłych śmiertelników nie do przeskoczenia. Wynosi zł, cena pierwotna to zł. Pomarzyć jednak można. Wśród produktów oferowanych przez sklepy są buty, torby, odzież wierzchnia i dodatki. Do wyboru i koloru. Także od znanych projektantów. Na przykład - sneakersy Gucci kupimy za 380 zł (z 543 zł), przepiękne czarne koronkowe body Jiu Jo za 208 zł (z 297 zł), letnią bluzkę tej samej marki za 169 zł (z 429 zł) a także markowe ubrania dla dzieci – T-shirt Tommy’ego Hilfingera za 59 zł (z 89 zł) czy bluzę Guess za 149 zł (z 229 zł). Artykuł poleca jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze mają? Z ośmieszania się w celebryci pozycza torebke I nosza logiem do przodu ze to ich stac a was nie, ubiora ciuch otrzymany od reklamodawcy zeby wam bylo zal ze za 15tys. Buty za 10tys by tylko zdjecie zrobic a potem delikatnie do pudełka I do zwrotu ze uwieral. Większość tych Polsckich tzw celebrytow to zenada, hipokryzja. Sam pracujac dla celbrytki zawozilem jej pozyczone ze sklepy zeby na otwarcia rano w butiku byly wylozone na wystawe, podczas gdy caly swiat slinil sie z zazroci jakie drogie Buty na wieczor. Tak samo ostatni trend tzw polskich celebrytow na zagraniczne wakacje by sie chwalic zdjecia I a tak naprawde za smiesznie pieniądze Te wakacje Bo nikt normalne w pandemi nie podrozuje. Nie dajcie sie wiecei nabieraccopywriterka6 miesięcy temuKto to pisał? :Dod czego jest Dubaj tam wszystkie znajdą sponsoraSkad forsa?Ty im placisz, teraz tez dalam ' na bulke'😂Najnowsze komentarze (21) chyba nie płacili zadnych podatków i teraz tak krytykują Rząd, bo się boją o swoje ty łkiButy Gucci za 543zl przed zniżką to jakaś podróbka. Nie dajcie się mnie wczesnie wyslal,levisy to kosztowaly 150$tjedne i drugie tez,130 $,tez nie tanie, jeansy tommiego hilfingera kosztowaly 50 $to levisy 150$,zalezy gdzie a tak wogole w kazdym kraju sa,marki ulubione jakiegos narodu amerykanie lubia prade,banana republic,lub tez ksmetykow to este lauder,chanel, tez ralph lauren ,z meski armani,z damskich victoria sicret,ale tez sa drozsze marki jak victoria ktora 2 razy tyle w bieliznie kosztuje niz victoria sicret,ale mozna kupic w rabartach ,ja victoru=i sicret kupowalm tanio,za 5 sztuk stringow,haleczke i bisutonosz zmiescilam sie, w 100$,ale zaznaczam,w sale jak rabaty byly,we wloszech juz tego typu marki,a w niemczech,to tak bezmarkowe sa w wiekszosci kobiety,choc nie ukrywam,ze sa,pewne marki,ktore i tam preferuja,ktore prezentuja butiki w holandi tez inne marki,ulubione narodowosciowo,to nie jest tak,ze jedna marka dominuje versace calkiem nie jest popularne,wbrew pozorom,choc drogie i sa to calkiem bogaci ludzie,ktorzy az tak nie cuduja oprocz kosmetykow i perfum chaneli,to tak nie cuduja jakimis markami po pol miliona,zadrzaja sie tez zamamwiane francuskie marki,odziezy,u co bogatszych,dominuja francuksie i biale zloto,z diamentami czy tez bez diamentowTo chyba dobrze, że pożyczają i oddają. To tak samo jak z biblioteką. Przeczytasz - oddajesz. Z jednej rzeczy skorzysta kilkanaście osób. Więcej zadowolonych, mniej zmarnowanego materiału i EKOLOGICZNIE!!Trzeba być baaardzo bogatym, albo mieć celebrytozę, żeby dostać zniżkę albo darmo. Marki "płacą" inaczej za swój towar niż napisano na metce. Ogarnijcie że koszt kiecki w butkiu jest pięciokrotnie wyższy od realnego kosztu, więc co za problem? Chyba że to haute couture :)Jest inna możliwość. Kupić np. w Zalando, a po pokazie odesłać. Koszt przesyłki i cóż to za moda im bardziej podarte to na topie i ubierz się 69 latka w ciuch nastolitki, umaluje w ros anie z próbki, wyjmie z paczki tampon lub podpaskę, kurtkę do biodra/jeśli ma/ i już czuje się bardzo młoda i modna. Dajcie spokój moda żeruje na słabościach i chęci szpanowania a to tylko zwykle ciuchy z drogą metka 😅😅😅😅😅😅6 miesięcy temuCHODZĄ ZE SCHOWANYMI METKAMI.😅😅😅😅😅😅😆😆😆😆😆Takie oto z nich bogaczki. Oddają suknie do sklepu po pokazaniu się na ściance. 😊😊😊😊Niezupełnie. Szafy celebrytów są bardziej puste niż pełne. Oni korzystają z wypożyczalni markowych pudel, aleś poszedł z tą reklamą 😅Z Pudelka! Pudel dobrze płaci stąd u nich tyle markowych bluzek, koszul...i gaci!to dzięki wam pospólstwo , któremu się marzy życie celebryckie a wiec dalej klikajcie na Instagram, kupujcie reklamowane produkty i żyjcie jak wam celebryci każą. Prymitywni celebryci pozycza torebke I nosza logiem do przodu ze to ich stac a was nie, ubiora ciuch otrzymany od reklamodawcy zeby wam bylo zal ze za 15tys. Buty za 10tys by tylko zdjecie zrobic a potem delikatnie do pudełka I do zwrotu ze uwieral. Większość tych Polsckich tzw celebrytow to zenada, hipokryzja. Sam pracujac dla celbrytki zawozilem jej pozyczone ze sklepy zeby na otwarcia rano w butiku byly wylozone na wystawe, podczas gdy caly swiat slinil sie z zazroci jakie drogie Buty na wieczor. Tak samo ostatni trend tzw polskich celebrytow na zagraniczne wakacje by sie chwalic zdjecia I a tak naprawde za smiesznie pieniądze Te wakacje Bo nikt normalne w pandemi nie podrozuje. Nie dajcie sie wiecei nabierac A bardziej konkretnie - dlaczego biedni amerykanie są grubi? Samo doprecyzowanie pytania daje odpowiedź. Tzw. junk food jest tani. Dla przykładu, w jednej z sieci fast food za 1usd można kupić 2 sztuki tacos (takie ala meksykańskie kanapki / tosty) każdy ma po 300kcl. W sklepie spożywczym za 1usd można dostać jedno jabłko albo jednego…
Szokującą informację podało afgańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. “76 cywilów, w większości kobiet i dzieci, stało się męczennikami w wyniku akcji sił koalicji w prowincji Herat” – napisano w oświadczeniu resortu. Zginąć miało 19 kobiet, siedmiu mężczyzn i 50 dzieci. Wszystkie były bardzo małe – żadne nie miało więcej niż 15 lat. W wyniku nalotu wiele osób miało również zostać rannych, w tym wiele ciężko. Do tragedii miało dojść w wyniku nalotu dokonanego w okolicy określonej jako Azizabad. W oświadczeniu mowa jest o samolotach “sił koalicji”, nie wiadomo jednak, z jakich krajów mieli pochodzić lotnicy biorący udział w nalocie. Prawdopodobnie chodzi jednak o Amerykanów. Afgańskie ministerstwo podkreśliło jedynie, że nie ma wątpliwości, że cywile zginęli na skutek pomyłki. Amerykanie na doniesienia te zareagowali bardzo sceptycznie. – Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie mamy żadnych doniesień o śmierci cywilów – powiedział rzecznik sił międzynarodowych porucznik Nathan Perry. Przyznał on jednak, że w prowincji Herat doszło do potyczki z talibami. W wyniku nalotów i walk śmierć miało ponieść 30 bojowników. Do konfrontacji doszło około 2 w nocy z czwartku na piątek. Mieszany patrol afgańskich i zachodnich żołnierzy miał za zadanie wyeliminować działającego w okolicy dowódcę talibów. Nieoczekiwanie myśliwi zamienili się jednak w zwierzynę, gdy ze wszystkich stron zaczęły się na nich sypać kule i granaty. Właśnie wtedy na pomoc wezwane zostało lotnictwo. Wersję podaną przez afgańskie ministerstwo potwierdzają świadkowie. Saeed Szarif, członek miejscowej rady starszych, powiedział agencji Reuters, że rzeczywiście zginęły “dziesiątki cywilów”. – Około 2 w nocy wiele osób brało udział w specjalnej recytacji wersów Koranu. Właśnie wtedy Amerykanie zaczęli bombardować. Zginęły dziesiątki ludzi – mówił. Gdy informacje te przedostały się do mediów, głos zabrał Biały Dom. – Wojska USA i innych państw NATO przykładają wielką wagę do tego, żeby unikać strat wśród cywilów. Traktowałbym bardzo ostrożnie tego typu doniesienia – powiedział rzecznik amerykańskiej administracji Gordon Johndroe. Jednocześnie zasugerował, że jeżeli faktycznie w prowincji Herat zginęli jacyś cywile, może to być dziełem rebeliantów. – Talibowie i inne grupy ekstremistów potrafią bardzo szybko uciec z miejsca wydarzeń. W efekcie bardzo często o popełnione przez nich gwałtowne czyny oskarża się wojska USA lub naszych sojuszników – powiedział. Informacje podane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Afganistanu są trudne do zweryfikowania – górzysty region Herat jest ogarnięty walkami i trudno dostępny. Resort wysłał już jednak na miejsce zdarzenia komisję, która ma wyjaśnić sprawę. Jeżeli rzeczywiście się okaże, że doszło do masakry dzieci, będzie to jedna z największych tego typu tragedii od 2001 roku, gdy obalono reżim talibów. Jak napisała agencja Reuters, wielu Afgańczyków ma poczucie, że żołnierze sił międzynarodowych, gdy dokonują nalotów, nie przywiązują specjalnej wagi do życia cywilów. To zaś sprawia, że ich obecność w Afganistanie zyskuje coraz więcej przeciwników. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ masz pytanie wyślij e-mail do autora @
Podobnie jak w Polsce, dawniej w Grecji urządzano rytualne bielenie domów tuż przed Wielkanocą. Wszystko to jednak dotyczy dwudziestego wieku, kiedy faktycznie do bielenia używano białej farby. Wcześniej, używano po prostu trującego azbestu, który imitował biel. Wyjątkiem jest Santorini, w której, w miejscowości Thira, możnaGość miamoree Gość taka moda bo biale zeby Gość miamoree Gość rerdss Gość mieszkałaś w USA? Gość amacznakkkk88 Gość miamoree Gość ,jfdfjnfd,nmffd Gość jak to w US Gość w Stanach dużo osób Gość w Stanach dużo osób Gość dfdss Gość r5tyur6u Gość dfdss Gość gdy byłam w Stanach widziałam Gość ja się wziełam za zęby Gość sdjdhjsjds Gość , nigdy nie bede miec usmiec Gość ja się wziełam za zęby Gość ja się wziełam za zęby Gość kijuki Gość tez sie z mezem zbralismy za Gość Inny świat Gość weronika rosatiDlaczego Amerykanie nie lubią hodowli ryb? Posted on Październik 2022. Autor: Peter Berry. Data Utworzenia: 17 Sierpień 2021. Data Aktualizacji: 21 Październik 2022.
Zobacz pełną wersję : D?d?ownica kalifornijska zjad?a moje ?mieci Marzanka06-05-2004, 07:22Taki jest tytuł książki, którą chciałam kupić. Znalazłam jednak w sieci tyle informacji na ten temat, że zakup nie jest już potrzebny. Chciałabym przetwarzać swoje ogrodowe i kuchenne śmieci wykorzystując pracę tych pracowitych stworzonek. Zastanawialiście się już co Wy będziecie robili ze swoimi śmieciami? Może taka dyskusja się przyda, na razie jestem co prawda obryta teoretycznie jedynie, ale może ktoś zna temat z praktyki, a może się zainteresuje teraz? Czy w zimie to stworzonko też przetwarza śmieci? Czy tylko sezonowo? w. Kalifornijskie to nic innego, jak Biała Polska Standardowa. Zresztą Amerykanie lubią wszystko co duże..to i mają dzdzownice. Moje narodowe są pracowite na kompoście..nawet dają się wyciągnąć na ryby..ale żeby pożerały mi smieci... :roll: Brrrr, fuj, ohyda. Biale glisty. 8) :o :x :P Ziaba, sama nabijasz na haczyk? Podobno te twoje monstra /czyli pijawki konskie/ tez sie świetnie nadają na przynęte. :lol: Marzanka06-05-2004, 12:08Kalifornijskie to nic innego, jak Biała Polska Standardowa. Zresztą Amerykanie lubią wszystko co duże..to i mają dzdzownice. Moje narodowe są pracowite na kompoście..nawet dają się wyciągnąć na ryby..ale żeby pożerały mi smieci... :roll: No coś Ty?? Absolutnie nie masz racji ziaba :D Proponuję abyś zajrzał tu: lub tu: lub po prostu wrzucił sobie w google "vermicomposting". Dżdżownica kalifornijska to Eisenia foetida. Od występujących u nas dżdżownic różni się tym, że jest znacznie wieksza, jest bardziej płodna i bardziej produktywna. Nie żeruje też zwykle wewnątrz sterty, ale raczej na wierzchu i niestety jest bardziej podatna na niskie temperatury - wymaga więc okrycia na zimę. oki..oki..przyznaję rację..post był utrzymany w duchu humorystyczno-zaczepnym...niechaj się stanie Światłość i oświeci ziabie ciemne strony mózgu. Wiedzy nigdy dość. Zwłaszcza jeśli chodzi o sferę kompościaną. z ziabistym pozdrowieniem :D Dżownice wydawały by się dobrym rozwiązanie dotyczącym przetwarzania śmieci. Jedyny i duży minus to nie odporność tych stworzonek na niskie temperatury. Dżownice nie przeżywają w temeperaturze poniżej 10 stopni Celcjusza. Zimą muszą być trzyamne w ciepłych pomieszczeniach np: garaż Honorata06-05-2004, 17:38obrzydliwe, nie wchodze w to, to już wolę płacić za wywóz śmieci, lub czekać aż powoli będzie się z nich robił kompost, żadnych robali czupurek14-05-2004, 14:28ja tak jak Honorata i do tego to: "trzeba je okryć na zimę" - wyobrażam sobie jak całe lato dziergam 100 albo i 1000 kubraczków :lol: Marzanka17-05-2004, 04:41ja tak jak Honorata i do tego to: "trzeba je okryć na zimę" - wyobrażam sobie jak całe lato dziergam 100 albo i 1000 kubraczków :lol: Kubraczki byłyby słodkie :lol: Ale poważnie sprawę ujmując: co jest obrzydliwego w dżdżownicach??? Przecież dżdżownica nawet nie wygląda obrzydliwie, zwykły różowawy "segmentowiec". czupurek17-05-2004, 06:54no właśnie: różowa, się rusza, oślizgła brrrrr :lol: To ja troche powazniej do tematu, Wlasnie nabylem droga kupna ( allegro) materiał zarodowy w postaci malej kulki złozonej z dzdzownic ( byly bez paszportów wiec na słowo uwierzylem ze kalifornijska) i wpuscilem je do wiaderka gdzie wrzucilem troche lekko rozłozonego kompostu. Jak na razie efektów nie widać zbytnio ale mam nadzieje ze sie rozmnoza to w wiekszej ilości dadza sobie rade z przerobem. do kompostu wrzucam skoszona trawe i wszelkie odpady organiczne z domu ( fusy, resztki jedzenia itd). temperatura bym sie nie martwił bo procesy gnilne w komposcie nawet w zimie utrzymuja tam duzo wyzsza temperature niz owe wspomniane 10 stopni, ale jak jest naprawde to bede mógł opowiedzieć wiosna przyszłego roku :wink: a bym zapomnail wlasnie przygotowuje kompostownik tak by wykorzystac go do chodowli tych stworzonek tak by mogły przerabiać efektywnie. Też czytałam o tych stworzonkach i myślę o kupnie. W którymś numerze Muratora czytałam, że najlepiej trzymać jej jednak w jakimś pojemniku i nie wrzucać za dużo odpadów bo można przekarmić :o podobno najlepszy jest kompostownik z murowany lub jakims nieprzepuszczalnym dnem, tak aby nie mogły uciec do gleby i nie za gleboki bo zeruja tak do 40cm od powierzchni. najlepiej podzielić kompostownik na dwie cześci i przegrodzić . W jedna wrzuca sie warstwami odpadki jak przerobia warstwe to uzupelniać o nastepna. po zapelnienieniu i przerobieniu jednej cześci kompostownika odpadki wrzuca sie w druga cześć ,usuwa przegrode dzielaca częsci i dżdżownice powinny same przejsc w ciagu tygodnia na swieza pasze ;-). wtdy wstawimy przegrode zuzywamy humus pod krzaczki itd Rozumiem kompostownik. Ile kosztowały te zarodowe? Bo jak tanie to lepiej kopić na wiosnę niż mieć smród zżeranych śmieci w garażu. Może warto amerykany po wierzchu, a polskie niech plwają na tę skorupę i stąpią do głębi. Tak sobie myślę co z obowiązkiem udokumentowania odbioru śmieci: 1) organika rozumiem do kompostownika, 2) plasy, maku, szkło do pojemników (zdjęcia 1/miesiąc robić czy co) 3) olej z frytkownicy do kanalizacji? a gdzie eko, czy w kompoście amerykany polewać żeby tłuste były, tylko jak się ochwacą i pochorują to co wtedy, 4) bakterie, gromadzić do czasu zbiórki i brać pokwitowanie od dzieci jak do szkoły zaniosą. 5) na alu złomie można zarobić na browar. Czy o czymś zapomniałem? Za te z Alegro dałem 20PLN ale widzialem w sklepie dla wedkarzy 25 szt za 2,5PLN. a ze jeden dorosły osobnik podobno wciagu sezonu moze sie rozmnożyc i dać 900 szt nowego przychówku to chodowla w dobrych warunkach powinna sie szybko rozplenic. Mysle ze to powinno zalatwic problem dokumentowania odpadów bo mozesz nadmiarowe robale jak sie nie beda miesciły oddawac na śmieci. a co do zapachu to podobno odpady po dwóch trzech dniach przestaja pachnieć jak sie do nich dobiora robale i zaczynaja zjadac Dobra, ale zimą to będziesz jadał 3 dni w miesiącu, śmieci produkujemy w sposób ciągły. Z finansów wynik, że nie warto w garażu dla utrzymania, chyba że ktoś chce. Jeżeli nie w garażu to pozostaje rozwiązać problem: 1) jak się pozbywać nadmiarowych dżdżownic i tu jest rozwiązanie (fotografować się 1/miesiąc jak ryby dokarmiamy) 2) co ze wzgórzem/pagórkiem/górką/górą śmieci od paździenika do marca. Czy o czymś nie zapomniałem dotyczyło rodzaju śmieci domowych. No wiesz zawsze mozesz je sprzedawc po 2 PLn za 25 szt co jak odliczysz koszt opakowania to da pewnei ze złoby piećdziesiat( oczywiscie z VAtem) a dowodem beda faktury sprzedazy :wink: . a co do przetwarzania w zimie to jeszcze nie praktykowałem . Podobno robia sie ospałe ponizej 10 stopni celcjusza a w kupie kompostowej zachodza procesy gnilne które podgrzewaja ja nawet w zimie i pozwalaja utrzymaś wyższa temerature. jeszcze istnieje mozliwośc porzeniesienia je pod dach na zime ( no moze nie do sypialni) i tam dozywiania. Mysle ze garaz nadał by sie doskonale. Ja mam zamiar spróbowac w tym roku na strychu. Pozdrawiam Rbit A może by tak jakoś kompostownik ocieplić np. styropianem na zimę i dorwać gdzieś ładną słomę i chochoła zrobić (kryzysu nie ma to tłusty może być 8) . Ale na serio jeżeli by je docieplić i pod klapę też dać styro 10 to może by się nie przeziębiły. Jeżeli kupujesz patencik daj znać na wiosnę co i jak. W ta zime niestety nie da rady bo tam gdzie mieszkam obecnie nie mam miejsca na taki kompostownik z dnem( mam postawiony termokompostownik który stoi na gruncie wiec by uciekły) ale moze w przyszłym roku jak kolejna inwestycje uda mi sie zaczac to przetestuje pomysł :-))). na razie beda musiały przezyc w wiaderku w którym obecnie mieszkaja i sie rozmnazaja ;-). Zrobilem im klapke zeby ich nikt nie podgladał w tym romznazaniu bo nie wiem czy zestresowana dzdzownica nie traci ochoty ? Klapkę zrobiłeś, żeby podglądać, ale musisz uważać dziewczyny na konciku psyche zrobiły wątek o zboczeńcach :wink: . No i sie wydalo, ;-(, a wszystkim do tej pory wmawialem ze klapka po to zeby nie odleciały . Ale bujałeś te biedne ludziska. Przecież to pierścienice (z tego co pamiętam), a one się nie przepoczwarzają. Pierścienice? co ty taka pieścienica to by w zyciu sie kompostu nie dotkneła bo by jej lakier z pazurów zlazł i te wszystkie pierścienie z placów pospadały, to musi być jakiś inny gatunek :wink: Dlaczego Alien. Bo Alieny też śliną wszystko rozpuszczały (zwłaszcza organiczne) :lol: te moje to chyba jednak dzdzownice bo nie sa ropuszczone jak dziadowski bicz. karnie siedza w wiadrze i przerabiaja odpady na ????????????? no wlasnie na co to sie jeszcze okaze. Teraz dostały lekko przekompostowanej trawy. Zobaczymy jak sobie poradza Rbit nie bójmy się użyć słów: Przerabiają odpady na gówno :-? Sorki nie zajarzyłem. To ty je przefermentowaną trawą pasiesz :lol: . Wątroby im prorozwala, przecież to amerykańskie dżdżownice, a nie ruskie :wink: przeciez nie bede im schabowego dawal, one odpady miały jeść i robic kompost ? kompot? w kazdym razie coś takiego ;) . Tak było w instrukcji obsługi napisane Na kompot to ty uważa, kuknij do konopii. :lol: . Dziewczyn nie ma to uważaj, bo jak się JoShi dowie, że ty dzikie zwierzęta alkoholizujesz to będziesz miał takie oczka o: :o :o :o :o :o Moze kompot z dżdżownic , podobno bogaty w białko ( przynajmniej tak amerykanie twierdza którzy je miksuja) ale ciiiiiichosza bo sie JoShi dowie i mnie zmija poszczuje ;) Ziaba też ryzykuje, chce katrupić ślimale i to na skalę masową. Kroyena ale towarzyska tez jest. wcześniej napisała ze wyciaga robale na ryby znaczy zapewnia stworzonkom rozrywke i o higiene dba bo wykąpie. Może z tym wyciąganiem robala to jakiś głębszy podtekst jest? :lol: :o :lol: ze niby co, wyciaga zeby potem zalac? Ciepło, ale trochę głębiej, bo robal będzie pływał po wierzchu. :roll: do kompostu wrzucam skoszona trawe i wszelkie odpady organiczne z domu ( fusy, resztki jedzenia itd) A propos smrodku, czytalam, ze nie wolno wrzucac do kompostownika resztek gotowanego jedzenia, bo wlasnie zajezdza... agnes_1327-07-2004, 10:22:cry: DORADŹCIE!!! Proszę!!! Gdzie te miłe stworzonka można kupić?????? :D Agula agnes_1327-07-2004, 10:22:cry: DORADŹCIE!!! Proszę!!! Gdzie te miłe stworzonka można kupić?????? :D Agula Agnes ja swoje kupiłem na aukcji Allegro. Nie jestem do konca pewien ale prawdopodobie da sie w sklepie z przynetami wedkarskimi gdzie figuruja jako czerowne robaki w cenie ok 2PLN za 25 szt. Ale moze ktos wie weicej czy te czerwone to : red hybrid of california? Agnes teraz nie kupuj. Poczt uśmierca wszystko co idzie za jej przekazam dłużej niz parenaście godzin i jeszcze mówi, że to wina nadawcy i odbiorcy. :evil: agnes_1328-07-2004, 07:27Dzięki za radę. :lol: Z tą pocztą to święta racja. Jeszcze, nie daj Boże, by mnie w TV pokazali :wink: Poszukam w wędkarskich....... Pozdrowionka, Agnes Nie żebym był upierdliwy, ale te wędkarskie to zestresowane mogą być, przez co żreć mogą nie chcieć. Mają w pespektywie kąpiel na haczyku po posiłku. :( :cry: DORADŹCIE!!! Proszę!!! Gdzie te miłe stworzonka można kupić?????? :D Agula Agnes tu ( mozesz kupic :) agnes_1323-08-2004, 07:14Dzięki bardzo :) Już przyjechały :wink: Czy zima w termokompostowniku nie będzie im za zimno??? Może jakieś kubraczki im poszyć??? :P Pozdrawiam Agula Agnes, jesli bedzie pelny to powinny sobie poradzić, one generalnie tak maja ze w temp ponizej 10 stopni zamieraja ale nic im sie nie dzieje no chyba ze zamarzna na kosc to wtedy moze być kłopot. W wypelnionym termokompostowniku w srodku temperatura nie powinna spaśc ponizej zera. Czy termokompostownik jest postawiony na gruncie czy posiada dno? bo jesli na gruncie to jest ryzyko ze dadza drapaka i zaczna buszowac po ogrodzie ;-) ukrywajac sie w krzakach . Fajnie tu sobie piszecie, ale może ktoś powie jak one (te dżdżownice) wyglądają - znaczy bardzo obrzydliwe? i czy ten kompost to wtedy cały chodzi? a te panienki ciągle się przemykają po wierzchu? Bo mnie to rybka, ale jak żona zobaczy to nie będzie wesoło :D Wygladaja standardowo tzn jak normalna dżdzownica średniej wielkosci , no moze sa troche bardziej szczuple od rodzimej dobrze wypasionej rosówki. Smigaja głownie pod spodem a wynik pracy przypomina granulki jak dobrze wszystko przerobia. Dzięki. A jak jest ich moc przerobowa? Skoro się tak mnożą, to czy nie ma ryzyka, że będzie ich więcej niż trawy? Z czymś takim jeszcze sie nie spotkalem . ale gdyby coś takiego bylo mozliwe to zawsze mozesz nadwyzkami uszcześliwić znajomych wedkarzy albo puscić wolno. Krety sie uciesza z dodatkowej porcji białka ;) Krety są ostatnimi stworzeniami, które chciałbym uszczęsliwiać :evil: Dzięki za informacje. grzesiek25829-07-2006, 12:37Witam Czy dla dżdżownicy kalifornijskiej dobrym podłozem jest wieży obornik króliczy wraz ze ciółkš [siano,słoma]który umieciłbym w skrzyni drewnianej na dzień przed wpuszczeniem dżdzownic ? Co o tym sšdzicie? 2) co ze wzgórzem/pagórkiem/górką/górą śmieci od paździenika do marca. Skladuje sie w kompostowniku na dworzu i od wiosny zaczyna sie przerabiac dzdzownicami. na razie beda musiały przezyc w wiaderku w którym obecnie mieszkaja i sie rozmnazaja ;-). Moje mieszkaja w kastrze budowlanej 90 litrow. Kosztowala grosze. Maja sie swietnie. Ciagla obecnosc mlodych swiadczy o tym, ze sie rozmnazaja. :cry: DORADŹCIE!!! Proszę!!! Gdzie te miłe stworzonka można kupić?????? :D Agula A skad jestes ? Bo jak blisko, to ci moge kilka garsci odpalic, tylko sie bedziesz musiala pofatygowac. Witam Czy dla dżdżownicy kalifornijskiej dobrym podłozem jest wieży obornik króliczy wraz ze ciółkš [siano,słoma]który umieciłbym w skrzyni drewnianej na dzień przed wpuszczeniem dżdzownic ? Co o tym sšdzicie? Obawiam sie ze po swiezym moga mieć niestrawnosc. podobno mozna dawać im obornik (krowi) jak sobie przynajmniej pól roku polezy, co do króliczego nie wiem ale był bym ostrozny. na poczatek moze być troche zawilgoconej tektury i lekko przekompostowana trawa. Z tym powinny sobie poradzić :-) [quote="JoShi"] Moje mieszkaja w kastrze budowlanej 90 litrow. Kosztowala grosze. Maja sie swietnie. Ciagla obecnosc mlodych swiadczy o tym, ze sie rozmnazaja. [quote] A zrobiłas dziurke w dnie zeby sciekał nadmiar wilgoci bo inaczej moga sie potopic jak bedzie za duzo wody? A zrobiłas dziurke w dnie zeby sciekał nadmiar wilgoci bo inaczej moga sie potopic jak bedzie za duzo wody? Nie zrobilam. W te upaly nadmiaru wilgoci nie stwierdzilam, jeszcze musze podlewac bo za sucho maja. A stoja w cieniu pod okapem, wiec deszcz ich nie zalewa. grzesiek25802-08-2006, 19:41Witam Man jeszcze jedno pytanie Ile powinna wynosić wstępna fernentacja odpadków przed wpuszczeniem dżdżownic?Ikiedy należy badać ph takiego materiału ? Przyjme dżdżownice na utrzymanie !!!! Wikt i opierunek gratis !!!!!! A tak powaniej to musze odnowić swoja hodowle wyzarta wiosna przez nornice i inne takie. W necie jak na lekarstwo ogłoszeń ( z wyjatkiem nijakiego Tytusa który sprzedaje po paskarskich cenach) o sprzedazy, wiec jesli ktos ma namiar gdzie mozna kupić lub chce sie podzielić to prosze smiało :-). Z góry dziekuje za pomoc. Rbit :-) Naprawde bardzi dziekuje za tak liczny odzew ( widać wszyscy przywiazani do swoich zwierzatek i nie chca sie rozstawac ) ale znalazlem na allegro wiec nieaktualne .:-) dominikams29-09-2006, 16:49Rbit, opowiedz nam trochę o tych amerykankach, skoro taki juz doświadczony jesteś. Jak sie sprawowały? Dużo jadły? :wink: Smierdziało? I co im dawałeś? Witajcie jestem o wsparcie ,pierwszy raz jestem na forum. Witajcie jestem o wsparcie ,pierwszy raz jestem na forum. witaj basiu :D potrzebujesz jakiegos wsparcia , jesli chodzi o temat dzdzownic czy tak ogolnie ? :roll: Dzieki za odzew,chcialabym w sezonie działkowym założyć małą hodowlę na własne potrzeby ,nie wiem jaka powinna być ilość tych stworzonek na początek i jak to zrobić . tu znajdziesz podstawy (poszukaj tez w goglarce ) z tego co slyszalam , minimalna ilosc osobnikow to 2 , ale lepiej miec wiecej szybko sie rozmnazaja (od 4 do 12 mlodych ) i zyja dosc dlugo , bo do 16 lat Rbit, opowiedz nam trochę o tych amerykankach, skoro taki juz doświadczony jesteś. Jak sie sprawowały? Dużo jadły? :wink: Smierdziało? I co im dawałeś? Sprawuja sie bardzo dobrze, sa grzeczne i nie sprawiajaj kłopotów ;-) A tak powaznie to dostały na poczatku przekompostowane resztki tak po ok 3 miesiacach w kompostowniku. Troche sie obawailem ze dostana czkawki bo miejscami to były takie mocno nadgniłe?, zbiete kawaly trawy ale doskonale dały sobie z tym rade. Zeby ograniczyć zapachy przykryłem to wszytsko ( tzn duza doniczke i taka rynne do kwiatów gdzie spedzaja zime) przykrywka ( nieszczelna tak zeby był dostep powietrza) . Generalnie przypadło im to do gustu bo po podniesieniu pokrywki zwykle lapie je in flagranti, przychówek liczny w postaci takich malych białych cienkich wijacych sie nitek widoczny przy byle grzebnieciu w ziemi. dodatko zasilam je mułem z dna oczka wodnego, który wydaje sie ze tez uchodzi za przysmak. przykrych zapachów nie zanotowano. W tej chwili zastanawiam sie jak na wiosne je odciedzić i przenieść na nowe stanowiska z te ziemie uzyć do kwiatków. Jak znajde to opublikuje "instrukcje obsługi dżdżownicy kalifornijskiej" która dostałem razem z zarodowa grupą ok 500szt jesienia kiedy wznawialem hodowle. znalazlem !!!! "Plan Hodowli Dżdżownica tej odmiany żyje przeciętnie 16 lat, a więc 4-krotnie dłużej od dżdżownicy dzikiej, a jej zdolności rozrodcze są 4 do 12 razy większe. Masa dorosłego osobnika wynosi około 1 grama, a każda dżdżownica pobiera dziennie ilość substancji odżywczych odpowiadającą wielkości jej wagi ciała, wydala zaś 50 % tego, co pochłonie. Dojrzałość płciową dżdżownice osiągają po 90 dniach życia. Wzrost dżdżownic ustaje w siódmym miesiącu życia. Istnieje zasadnicza różnica w zachowaniu się krzyżówki czerwonej kalifornijskiej i dżdżownicy dzikiej w środowisku, w którym żyje. Podczas, gdy dżdżownica dzika wędruje drążonymi przez siebie kanałami, to krzyżówka czerwona kalifornijska krąży przez całą dobę po elipsie. Pobiera pokarm w górnej części elipsy, po czym wędruje w dół, gdzie wydala odchody, zaś w środkowej części składa kokony z jajami. Hodowla może być prowadzona pod gołym niebem. Jeśli jest na nieutwardzonej powierzchni, od dołu należy ją zabezpieczyć gęstą siatką przed kretami naturalnymi wrogami dżdżownic. W upalne dni pokarm wymaga częstego polewania wodą, ponieważ dżdżownice zasysają go w postaci półpłynnej. W hodowli dżdżownic przyjęto jako jednostkę miary jedno łoże, które odpowiada powierzchni hodowlanej równej 2 m2. Grubość łoża powinna wynosić w granicach 20 cm. W okresie produkcyjnym żyje w nim około 100 000 osobników w różnym wieku, w tym kokony z jajami. Z doświadczeń wynika, że jedno łoże zużywa rocznie 1000 kg karmy, a produkuje około 500 kg biohumusu. Hodowlę prowadzi się sekcjami o szerokości 1m i długości będącej wielokrotnością 2 m. Dwie sekcje stanowią jeden sektor. Odstęp między sekcjami zaleca się 0,5 m, a miedzy sektorami 2,5 m. Można wymienić kilka celów, dla których hoduje się dżdżownice: - produkcja humusu biologicznego (mięso stanowi produkt uboczny), - produkcja mięsa dżdżownic (do przeróbki na mączkę proteinową lub do bezpośredniego skarmiania w hodowlach drobiu, ryb i dla wędkarzy), - hodowla przemysłowa dla celów ekologicznych (dżdżownice przetwarzają ścieki miejskie i wysypiska śmieci na humus, który jest przeznaczany do nawożenia ogrodów miejskich), - przydomowa hodowla w skrzynkach ekologicznych (dżdżownice przerabiają odpady pochodzenia organicznego, które powstają w gospodarstwie domowym. Otrzymuje się humus, nadwyżki dżdżownic używane są do rozsiewu na działkach, ogrodach lub jako karma dla drobiu). . W celu zmniejszenia pracochłonności przy podlewaniu, zastosowane zostały zraszacze uruchamiane przez zegar czasowy. Według naukowców amerykańskich optymalna wilgotność łóż powinna wynosić 82,5 %. W celu oceny wilgotności można posłużyć się wilgotnościomierzem lub dokonać tego sposobem praktycznym. Należy wziąć do ręki garść karmy z łoża i zacisnąć. Ściśnięty materiał powinien puścić sok, ale tylko tyle, że nie powinien on ściekać z dłoni. Łoża przykryte są włókniną, dzięki czemu dżdżownice są chronione przed ptakami, nie rozprzestrzeniają się chwasty, a pokarm zachowuje dłużej wilgotność. Karmienie dżdżownic rozpoczyna się pod koniec marca, gdy temperatura osiąga 4 stopnie C. Optymalna temperatura dla rozwoju dżdżownic powinna wynosić19 – 20 ºC w łożu. Na łoża nakłada się 5 – 10 cm warstwę obornika. Następnie co 20 dni dokarmia się dżdżownice, dając warstwę obornika o podobnej grubości. Stosowany jest obornik bydlęcy, w którym zakończony został proces fermentacji (po około 8 miesiącach leżakowania). Jeśli obornik pochodzi z bezściółowych ferm przemysłowych trzeba do niego dodać 20 – 25 % słomy w postaci sieczki. Dobry jest obornik o dużej zawartości celulozy i małej zawartości protein (koński po 5 – 6 miesiącach fermentacji, króliczy można stosować w stanie świeżym). Duża zawartość protein w karmie (jeśli fermentacja nie została zakończona) powoduje wytwarzanie toksycznych gazów zabójczych dla dżdżownic. W związku z tym, mniej przydatne są odchody świńskie , gdyż mają odczyn kwaśny i muszą być wzbogacone 30 – 40 % celulozą w postaci pociętej słomy i podane dopiero po 9 – 10 miesiącach. Kwaśny obornik drobiowy musi być dobrze przygotowany (leżakowanie około 16 miesięcy, wymieszany ze słomą, a następnie z innym obornikiem). Ocenę przydatności karmy lub podłoża można przeprowadzić na tzw. próbie 50 dżdżownic. Do niewielkiej ilości ocenianego materiału wpuszcza się 50 dżdżownic, które przelicza się po 24 godzinach. Jeżeli są wszystkie, przyjmuje się, że materiał jest odpowiedni. Próba ta szczególnie jest przydatna w momencie rozpoczynania hodowli. Należy dodać, że dżdżownice kupujemy ze środowiskiem. W łożach utrzymuje się pH od 6,5 do 7,5. Współczynnik ten wynika z tego, że dżdżownice po pobraniu pokarmu neutralizują kwasy węglanem wapnia wydzielanym przez gruczoły. Aby ułatwić ten proces, stosuje się według potrzeb węglan wapnia (kreda) w ilości ok. 100 g na m2 i zrasza. W celu określenia pH w łożu lub w karmie należy zaopatrzyć się w kwasomierz. Kiedy na jesieni występują przymrozki około –5 ºC łoża o grubości 25 – 30 cm przykrywa się luźną słomą, a następnie warstwą słomy prasowanej. Tak przygotowane łoża pozostawia się do wiosny. Nie wolno łóż okrywać folią, ponieważ brak dostępu powietrza grozi uduszeniem dżdżownic" dominikams14-03-2007, 07:38Dzięki za info - też się przymierzam do zakupu dżdżownic :D Skąd brałeś, z Allegro? dominikams14-03-2007, 17:28Tak się przymierzyłam, że już zakupiłam, i chyba właśnie jadą do mnie - pan miał dziś wysłać :D Dzięki za info - też się przymierzam do zakupu dżdżownic :D Skąd brałeś, z Allegro? Kupiłem z Alegro , 500 sztuk . Przyjechało w 4 pojemniczkach plastikowych w doskonalej formie. W tej chwili zimuja na poddaszu przerabjajac kompost i szlam z oczka na humus. Na wiosne wypuszcze je na zewnętrz ;-) Na przetwarzanie wszystkiego co wyrzucamy do kompostownika bardzo dobre są mikroorganizmy,sa to bakterie które świetnie wszystko rozkładaja,wystarczy popsikać roztworem ,namnozonych samych mikroelementów używa się w przydomowych oczyszczalniach scieków.[/img] dominikams15-03-2007, 16:26Mam już dżdżownice - nie liczyłam ich co prawda, tylko przywitałam, trochę się pobawiłam z nimi, przełożyłam do plastikowego pojemnika z dziurami na dole (wyłożyłam go namoczonymi tekturowymi rurkami po papierze toaletowym, który wyciągnęłam z kosza w łazience :oops: i innymi namoczonymi papierami,ale nie gazetą), dowaliłam im trochę resztek z kuchni (np. nadpsute jabłko, jakiś ryż który był już nie tego i miałam go dać psu, (wtedy był jeszcze ok), ale ponieważ pies zjadł już coś innego, to ryż został dla dżdżownic. Dostały też skorupkę jajka. Miały zapas żarcia z paczki, więc jak się z nim uporają, to moje resztki powinny się już dla nich nadawać. W instrukcji przeczytałam, że tylko na początku resztki powinny być przefermentowane, a potem można już dawać świeże. Muszę im zafundować jakiś większy pojemnik, bo na razie to im trochę ciasno. Ale zapomniałam dzisiaj :oops: Mam nadzieję, że nie będą mi miały tego za złe :roll: :wink: W ogóle to ja uwielbiam dżdżownice, mam to od zawsze :oops: Lubie też żaby i myszy - ale zwłaszcza tych ostatnich nie zamierzam hodować :wink: Oj wciągnął mnie ten wątek o dżdżownicach. Chyba też sobie kupię!!!!!!!!! I wierzę, że nie będą marudziły na jedzonko tak jak dzieci!!!!!!!!!! Już lubię te stworzonka................ A ja też lubię dżdżownice. Tak przyjemnie drapią jak "chodzą" po dłoni, a jakie to śmieszne uczucie jak się próbują przecisnąć między palcami! A tak na poważnie to chyba sobie Kalifornijki sprawię, ale jak rozpoznam że to emigrantki a nie tubylki? I co, jak przyjadą? chop siup z nimi do kompostu niech se żyją? Mirek_Lewandowski19-03-2007, 19:18Ameryka, Ameryka.. I soczek w mikserze zrobić można. dominikams19-03-2007, 22:27Mnie tam nie drapią :roll: - ale faktycznie łaskoczą, jak łażą między palcami :lol: Mirek - a fuj! :wink: [quote="oleniek"] A tak na poważnie to chyba sobie Kalifornijki sprawię, ale jak rozpoznam że to emigrantki a nie tubylki? quote] Na powaznie to nie wiem. a nie powaznie to powinny mieć amerykański akcent , kowbojki i co charakterystyczne jak siedza to trzymaja nogi na stole i na powitanie mówia hi dominikams20-03-2007, 09:39A tak na poważnie to chyba sobie Kalifornijki sprawię, ale jak rozpoznam że to emigrantki a nie tubylki? I co, jak przyjadą? chop siup z nimi do kompostu niech se żyją? Te kalifornijskie mają inny kolor - taki właśnie czerwonawy. Najlepiej kup od sprawdzonego sprzedawcy (na Allegro najłatwiej). Dostaniesz też instrukcję, co tam z nimi robić :wink: A do kompostownika można jak najbardziej, tylko teraz może im być za zimno i mogą podsypiać :wink: , chyba że jakoś go okryjesz (generalnie w kompostowniku jest wyższa temp. niż na dworze), ale w sumie zaraz wiosna i będzie cieplej :wink: U mnie na razie mieszkają w domu. Jak będzie zrobiony kompostownik, to tam właśnie wylądują. dzięki. Swoją drogą dżdżownice to akie fajne stworzonka. jak byłam dzieckiem to po deszczu wychodziłam na dwór i ratowałam dżdżownice z kałuż. Jedna za drugą. W sumie do dziś mi zostało ;) ale już nie ratuję tak często - brak czasu :) Podciągam, jako temat wysokobiałkowy, o wszechstronnym zastosowaniu ;D ( ( Hania!!!! BLEEEEE!!!!! Co Ty...????!!! :o :x No to ciasto to może bym jeszcze dał radę :wink: ale za "zupkę" dziękuję 8) Ha :lol: , ekologicznie rzecz ujmując, to jedno z niewielu białek zwierzęcych, nie podrasowanych antybiotykami. Kury ekologiczne, dziobią własnie takie mięsko - zdrowe, beztłuszczowe, antycholesterolowe :D Więc może hodowla dżdżownic w kompostniku, to sposób na ofertę kulinarną? W mentalności zakorzeniło się już sushi, robaleowe - kałamarnice, ślimaki, więc może czas już na inne skąposzczety? :lol: :lol: :lol: :lol: Luby, bywając w Chinach twierdzi, że jedzenie to tylko kwestia przyzwyczajeń i przesądów. Bo przecież w głowie się nie mieści, że " dzicy ze wschodu" zjadają święte krowy !!!!!!! :o Hanka poproszę o więcej zdjęć lub linki. Najlepiej również do przepisów :). Przed umieszczeniem w jedzeniu trzeba je odpowiednio wyczyścić z ziemi aby nie zgrzytały między zębami. --------------------------------------------- "świnia zje wszystko, nawet i gówno. A człowiek nawet i świnię" Mirek_Lewandowski12-06-2007, 10:15Byle nie w piątki.. Zbigniew Rudnicki12-06-2007, 10:17Nie stosowałem nigdy dżdżownic. Wybrałem bakterie (Ekokompost ). Do dżdżownic zniechęciło mnie : - Trudności w zimowym przechowywaniu - Powolny na wiosnę rozwój kolonii dżdżownic. - Większe niż dla bakterii wymagania (temperatura, wilgotność) - Pilnowanie aby nie uciekły (siatki, przegrody) Arabella19-08-2007, 19:40Też szykuję się na kalifornijki.... z bakteriami kompostowymi nie nawiążesz kontaktu, nie będa łaskotały miedzy palcami... i też truno przechować je zimą :D Czas przenieść je w cieplejsze miejsce .... Na przetwarzanie wszystkiego co wyrzucamy do kompostownika bardzo dobre są mikroorganizmy,sa to bakterie które świetnie wszystko rozkładaja,wystarczy popsikać roztworem ,namnozonych samych mikroelementów używa się w przydomowych oczyszczalniach scieków.[/img] Ale kolega rozumie różnicę między mikroelementami a bakteriami-mikroorganizmami? Bakterie to małe żyjątka faktycznie doskonale do przerobu róznych świństw na inne przydatniejsze rzeczy (czasem). A nawert tona mikroelementów tego nie spowoduje, co najwyżej sprasowanie a nie przetworzenie ;) Tak a propos zimowania w domku. Przerzuciłem je do takiego duzego plastiku do rozrabiania cementu , dałem jedzonko i przykryłem pokrywa. Po kilku dniach chcialem sprawdzić jak sie czuja i zdjałem pokrywe. Cale towarzystow niezaleznie od wieku znajdowało sie na sciankach i pokrywie tworzac malownicze acz z lekka obrzydliwe kłebowisko. Wywalilem z powrotem na dół zdjałem pokrywe i od tej pory siedza w ziemi i nie wypelzaja na zewnatrz. To tak ku przestrodze jak ktoś zimuje w domu ;-) One lubią być pod kamieniami. Może mają za mało powietrza lub podłoże jest zbyt mokre i za bardzo gnijące. Ja kiedyś część z nich ugotowałem :( dałem za dużo pokarmu. Teraz są w garażu przy 8C ..... trochę im pewnie zimno ... Aha pojemnik wstaw w miskę a ten pojemnik przekłuj na dnie - tam zbiera się woda w której one giną !. Nie, powodem była chyba ciemność która powodowała u nich cheć wspinania sie do góry za wszelka cene. Jak zdjałem pokrywe to straciły ochote do wedrówek i siedza grzecznie . Wyglada nawet ze nie przeszkadza im zbytnio zbierajaca sie na dnie woda, zreszta duzo jej nie jest a w tej chwili to bardziej błotnista maz w której wija sie calkiem zwawo ;-) Obyś ich nie potopił tzn. części. Ziemia ma być wilgotna nie mokra, woda ma wychodzić z niej kroplami gdy ściśzniesz to w garści :) Nie, powodem była chyba ciemność ) :))). One zyja pod ziemią i ciemność im nie przeszkadza, a wrecz odwrotnie unikają światła. Powodem wychodzenia jest zbyt wilgotne podłoże, co zresztą każdy z nas może zaobserwować na chodniku po długotrwałych deszczach gdy nasze dżdżownice wychodza z ziemi. W sytuacji zamknięcia pojemnika oprócz zbyt wilgotnego podłoża także powietrze stało się pełne pary wodnej (pewnie na ściankach pojemnika się skraplała) i zwierzęta zaczęły się dusić. W żadnym wypadku na dnie nie powinna zbierać się woda ! To nie są zwierzęta wodne ! Nie, powodem była chyba ciemność ) :))). One zyja pod ziemią i ciemność im nie przeszkadza, a wrecz odwrotnie unikają światła. Powodem wychodzenia jest zbyt wilgotne podłoże, co zresztą każdy z nas może zaobserwować na chodniku po długotrwałych deszczach gdy nasze dżdżownice wychodza z ziemi. W sytuacji zamknięcia pojemnika oprócz zbyt wilgotnego podłoża także powietrze stało się pełne pary wodnej (pewnie na ściankach pojemnika się skraplała) i zwierzęta zaczęły się dusić. W żadnym wypadku na dnie nie powinna zbierać się woda ! To nie są zwierzęta wodne ! Potwierdzam, to nie są zwierzęta wodne :) Dlatego pojeminka zbyt szczelnie nie przykrywać i odprowadzać wodę. Macie ich trochę wolnych?? Może mi by coś podżerały?? Nie musiałbym płacić za wywożenie... Tylko czy ich wydalanie nie jest równe ilości zjadanych śmieci?? Bo i tak i tak śmierdzący problem by pozostał... Macie ich trochę wolnych?? Może mi by coś podżerały?? Nie musiałbym płacić za wywożenie... Tylko czy ich wydalanie nie jest równe ilości zjadanych śmieci?? Bo i tak i tak śmierdzący problem by pozostał... można kupić na allegro ... mozna też z lasu , ale te "nasze" są leniwe i nieskore do sexu :) to co wydalą ma mniejszą objętość, nie śmierdzi i można wywalić wszędzie ... nawet do kwiatków w pokoju (tylko uważać aby jaj nie przenieść :)) Nie no...jaj to ja sobie nie zamierzam robić....poważnie pytałem... Nie no...jaj to ja sobie nie zamierzam robić....poważnie pytałem... Wszystko co napisałem to prawda z lekkim radosno-świątecznym zabarwieniem. A i te kalifornijskie nie przeżyją naszej zimy w ogrodzie :( Na balkonie mam drewniane skrzynki i do każdej wrzuciłam kilka zwykłych dżdżownic z podwórka. MIędzy kwiatami regularnie zakopuję im resztki organiczne, które szybko znikają. Co zauważyłam: nie ma brzydkich zapachów, rośliny rosną bardzo bujnie, są ładne, więc nie stosuję nawozów sztucznych. Na wiosnę wrzucam nowe dżdżownice, bo w zimie ziemia wskrzynkach zamarza. Dzięki dżdżownicom ziemia w skrzynkach jest żyzna i od lat nie zmieniam jej, a na wiosnę przekopuję ją i dorzucam sporo zielonego nawozu,czyli znowu resztek roślinnych. Dziwi mnie, że w moich skrzynkach nie ma dużych dżdżownic tylko malutkie, chude i czarne/ pewnie to ich potomstwo/. O ! to ciekawe. A co na to bluszczyk ? :D Na balkonie mam drewniane skrzynki i do każdej wrzuciłam kilka zwykłych dżdżownic z podwórka. MIędzy kwiatami regularnie zakopuję im resztki organiczne, które szybko znikają. Co zauważyłam: nie ma brzydkich zapachów, rośliny rosną bardzo bujnie, są ładne, więc nie stosuję nawozów sztucznych. Na wiosnę wrzucam nowe dżdżownice, bo w zimie ziemia wskrzynkach zamarza. Dzięki dżdżownicom ziemia w skrzynkach jest żyzna i od lat nie zmieniam jej, a na wiosnę przekopuję ją i dorzucam sporo zielonego nawozu,czyli znowu resztek roślinnych. Dziwi mnie, że w moich skrzynkach nie ma dużych dżdżownic tylko malutkie, chude i czarne/ pewnie to ich potomstwo/. Dobry pomysł, ale lekko niebezpieczny. Masz trochę szczęćia lub dobrą rękę. Moje przemyślenia swego czasu były takie ..... Gdy zakopujesz za dużo resztek to będzie sporo dżdzownic i będzie to niebezpieczne dla rośliny (korzeni) (aaczkolwiek, one podobno jedzą pokar w postaci płynnej-rozdrobnionej .. dlatego tak lubią lekko podgniłe rzeczy). Gdy mało to może będą podgryzać korzenie. Acha te nasze rodowite są mało aktywne, takie nieruchawe :) to też jest w tym przypadku na plus .... Do doniczki można stosować po 1 dzdzownicy ... nie będzie młodych :) NOTO, Ty mówisz serio, czy żartujesz? Bo teraz to już nie wiem kompletnie... :oops: NOTO, Ty mówisz serio, czy żartujesz? Bo teraz to już nie wiem kompletnie... :oops: Mówię poważnie, choć staram się to przedstawić trochę śmiesznie :) Tworzysz coś w postaci małego ekosystemu, który powinien sie uzupełniac, ale im on jest mniejszy tym trudniej utrzymać w nim równowagę. Jeżeli Ci to wychodzi to rób tak dalej. Chyba że obrońcyu zwierząt się dołączą do watku .... Jeszcze nie próbowałam. To generał jest weteranem hodowli dżdżownic w doniczkach :D Odgrzeję trochę temat - czy ktoś ma doświadczenia w karmieniu dżdżownic sianem? Mam całą stertę starego, suchego siana i chętnie bym je przerobił. Tylko czy jest to odpowiednie menu dla "robali"? Oczywiście po namoczeniu. Próbował ktoś? Tak . ja tak robię. Bogdy wkładam moką trawę to robi się gnój i temperatura tak skacze że mam zupę z dżdżownic :( Suszę trawę i dopiero przesuszoną wkładam do pojemnika, polewam wodą i dociskam płytą. dominikams16-07-2008, 09:43Siano też jedzą, ale nie wiem, czy spodoba im się taka jednostajna dieta. No i zanim je wpuścisz, to potrzymaj to siano namoczone trochę, żeby zaczeło fermentować. Dżdżownice jedzą papkę. mihalp9008-08-2008, 21:08chętnie odkupię od kogoś dżdżownice kalifornijskie w rozsądnej cenie. proszę o kontakt [email protected] lub gg 1047056 pozdrawiam chętnie odkupię od kogoś dżdżownice kalifornijskie w rozsądnej cenie. proszę o kontakt [email protected] lub gg 1047056 pozdrawiam pisz skąd jesteś ... bo pocztą wysyłać nie będę. A na allegro chodzą po 25 -30 zł a propo... jak wam przeżyły tej zimy amerykanki???? zaglądał ktoś już do nich? martwie się trochę o moje, ale nie dam rady jeszcze przeżucać bo za zimno,.... oznak ich życia też nie widać z góry... dominikams11-03-2010, 12:20Sprawdzałam podczas odwilży - wywaliłam śnieg z kompostownika, odgarnęłam grubą suchą trawę, którą były okryte na zimę, i grzebnęłam - były strasznie niemrawe, ale żywe :D Mój kompostownik jest bardzo przewiewny, więc na zimę tę ozdobną suchą trawę położyłam dookoła na mniej więcej taką wysokość, jak warstwa odpadków, od góry też trawa. To już druga zima dżdżownic u mnie - poprzednią też przetrwały, mimo że kompostowinik trochę inaczej (moim zdaniem gorzej) był zabezpieczony. Moje przeżyły, były całą zimę w tzw. kaście z peknięciem na dnie wkopanej w ziemię. Oczywiście kasta była przykryta warstwą przeschniętego perzu , kawałkiem wykładziny i steropianem. Zaglądałam tam zimą by podrzucać obierki-były niemrawe, ale żywe. Teraz roją się i harcują, jest pełno "małych" i kokonów. czy kalifornijki mogłabym hodować w termo-kompostowniku? dominikams - dziękuje za odpowiedz!!!! czy Wy pod swoje kompostowniki dawaliście jakieś zabezpiecznie, podłogę przeciwko kretom???? bo podobno krety wyjadają dzdzownice i zaleca sie położenie jakiejś osłony, np. zieloną gęstą siatkę ogrodową aby je chronic?? ciekawi mnie to , bo chce przeprowadzić w inne miejsce kalifornijki i nie wiem czy podkładać siatke, dzięki dominikams24-03-2010, 06:28Ja mam daną siatkę z włókna szklanego - została mi po docieplaniu domu. Już nie pamiętam, czy pojedyńczą, czy podwójną warstwę. A to mój, wybierany w sobotę, kompościk: elzinia7018-03-2011, 10:51Witam odświeżam temat z racji ze już prawie wiosna i pewnie już można zajrzeć do kompostowników mój nie był niczym przykrywany i jak stuknąć widłami to jest zamarznięta warstwa na kość i to chyba dość głęboko wiec raczej nie nadaje się na zimowanie Kalifornijek w lutym kupiłam 100szt i pomału uczę się,jak nimi się opiekować trzymałam je najpierw w piwnicy ale było im za zimno(ok. 11-14*C ) teraz są w pralni i czuja sie wyśmienicie tylko ja mam dylemat potrzebuje od nich biohumus taki w płynie mniej więcej taki jaki sprzedają wszędzie w zielonych butlach tylko jak go pozyskać może ktoś wie i podpowie ,jak otrzymać eko nawóz dla roślinek bo przecież głownie z tego powodu założyłam hodowle pozdrawiam wiosennie :) witam czy ktoś opisałby swój pojemnik do przechowywania dzdzownic- materiał, wielkość ,czy w ziemi ,czy na ziemi przechowujecie? Powered by vBulletin™ Version Copyright © 2022 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: - Polski support vBulletinDlaczego murzyni mają tak białe zęby. Centurion • 2009-12-26, 18:15. 61. Oni się po prostu nigdy nie rozstają ze szczoteczką do zębów. Wyślij. Special. Najlepsza odpowiedź Númënessá odpowiedział(a) o 21:53: Bo wybielaja Odpowiedzi Miśśśka12 odpowiedział(a) o 21:54 Bo je myją :D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Nadtlenek karbamidu (mocznik) lub nadtlenek wodoru. Jeśli mimo doskonałego usunięcia osadów, naturalna barwa zębów nadal będzie niesatysfakcjonująca, można sięgnąć po inne metody, realnie wybielające zęby, a więc wpływające na rozjaśnianie koloru szkliwa i zębiny.
Data aktualizacji: 11 maja 2023 r. Czego dotyczy ostatnia aktualizacja: modyfikacja restrykcji COVID – zniesienie ograniczeń . UWAGA! 12 MAJA 2023 r. PRZESTAJĄ OBOWIĄZYWAĆ OBOSTRZENIA COVID PRZY WJEŹDZIE DO USA. Zasady wjazdu z terytorium Polski Osoby zaszczepione. Brak ograniczeń. Kto jest uważany za osobę zaszczepioną?26 grudnia 2014, 07:04 Ten tekst przeczytasz w 10 minut Lucas Jackson /Reuters/Forum / Dziennik Gazeta Prawna Huston zakazało dokarmiać bezdomnych. Nowy Jork ma ich już tylu, że kiedy zaczęły się mrozy, dla części z nich zmuszony był wynająć pokoje hotelowe. Bieda w USA zaczyna przekraczać tę z czasów Wielkiego Kryzysu. Greg siedział na schodach jednej z kamienic przy Piątej Alei na Manhattanie – tej od Tiffany’ego i Trumpa. I płakał. Miał ok. 45–50 lat, był czysty, nie najgorzej ubrany. Siedział, płakał i trzymał w rękach karton z napisem: „Miłosierni ludzie, wspomóżcie biednego, bezdomnego i bezrobotnego”. Oczywiście gdy go zobaczyłam, jeszcze nie wiedziałam, że ma na imię Greg. Ale tak się przedstawił, gdy dałam mu kilka dolarów i zaproponowałam zupę w pobliskim bistro. Wyraźnie musiałam zaznaczyć, że to ja płacę, by ze mną poszedł. – Skończyły mi się pieniądze, a z firmy zwolniono mnie dwa miesiące temu. Powinienem szukać nowej pracy, ale najpierw walczyłem o to, by mi wypłacono zaległą pensję. A teraz nic nie mogę znaleźć. Wczoraj musiałem się wynieść z mieszkania. To moja pierwsza noc na ulicy – mężczyzna zaczyna łkać. Kilka przecznic dalej 30-latek siedzi przy butiku Michaela Korsa z kartką, że potrzebuje 67 dol. na bilet do Illinois. Tłumaczy, że zmarła mu matka i nie ma pieniędzy, by pojechać na pogrzeb. Naprzeciwko szpakowaty mężczyzna rozkłada śpiwór i szykuje się do snu na schodach jednego z ekskluzywnych klubów. Obok niego kilku innych bezdomnych. Niby nic nowego. Nowy Jork przyciąga dużo ludzi i zawsze z tego powodu miał sporo bezdomnych. Ale teraz miasto wygląda przygnębiająco. To już nie są setki, lecz tysiące żebrzących. Na stacjach metra, na Times Square i Piątej Alei. Na tej ostatniej bieda z bogactwem miesza się w najbardziej uderzający sposób. Uderzające jest również to, że ręce po pieniądze wyciągają nie tylko Afroamerykanie czy nielegalnie przebywający Latynosi, lecz też biali. Głównie mężczyźni w sile wieku, ci teoretycznie rzadziej popadający w biedę. Wyglądający tak, jakby jeszcze przed chwilą grillowali z rodziną przed domem. Dziś rozpalają koksowniki, by się ogrzać, i rozkładają kartony i koce na ulicach. To, że ogromna bieda nie jest tylko moim złudzeniem, potwierdzają dane nowojorskiego magistratu, który podliczył, że kiedy zaczęły się mrozy, do noclegowni zgłosiło się 53 tys. osób. Jeszcze wyższe są dane Coalition for the Homeless, organizacji starającej się nagłaśniać problem bezdomności. Według jej danych we wrześniu na ulicach Nowego Jorku żyło ponad 58 tys. ludzi. Dla porównania pięć lat wcześniej było ich 35 tys., a w 1984 r. zaledwie 17 tys. A już najbardziej alarmujące jest to, że rośnie liczba dzieci mieszkających na ulicach. Dziś jest ich w Nowym Jorku już 25 tys., gdy przed pięcioma laty było ich 8 tys. 50-milionowa armia Można temat amerykańskiej biedy traktować z ironią. Można przywoływać słowa Jerzego Urbana ze stanu wojennego, który zapowiadał wysłanie polskich kocy dla tamtejszych bezdomnych. Można porównywać ją z niepomiernie gorszymi warunkami życia miliardów biednych z całej reszty świata. Sami Amerykanie, a konkretnie Hunger Notes, organizacja walcząca z głodem, w analizie z lipca tego roku piszą tak: „Na świecie jest 2 mld biednych. Są oni o wiele, wiele bardziej biedni niż biedni w USA. Wciąż żyjemy w bogatym państwie, z dużymi zasobami kapitałowymi, przemysłowymi, technologicznymi. Ale szybciej, niż nam się to wydaje, sytuacja może się odwrócić. Polityczny system USA, który powinien odpowiadać na największe problemy obywateli, odwraca się od problemów tych najbiedniejszych”. Niezaprzeczalne jest to, że kryzys zaowocował pojawieniem się nowych grup społecznych: pracujących biednych, ukrytych bezrobotnych, rodzin z niepewnością żywnościową i dzieci dziedziczących ubóstwo. O tym, że naprawdę dzieje się źle, wiadomo od co najmniej 2012 r. To wtedy z wyników spisu powszechnego (przeprowadzono go dwa lata wcześniej) wyszło na jaw, że 46,5 mln z niecałych 309 mln mieszkańców Stanów żyje na granicy ubóstwa lub poniżej niej. A to nie tylko 2,5 pkt proc. więcej niż w 2007 r., czyli na rok przed pogorszeniem koniunktury gospodarczej, lecz co najważniejsze – to pierwszy od lat 30. ubiegłego wieku wzrost biedy w USA. Złych informacji było więcej: w skrajnej biedzie żyje już 20,4 mln osób. Skrajnej – czyli takiej, gdzie zarobki wynoszą poniżej 10 tys. dol. rocznie w czteroosobowej rodzinie. To w przeliczeniu ledwie ok. 20 zł dziennie, co nawet na nasze warunki jest ekstremalnie niskim dochodem. Ekonomiści i socjolodzy te dane jeszcze dokładniej przebadali. Ponad 4 proc. amerykańskich gospodarstw domowych znajduje się poniżej progu ubóstwa absolutnego, czyli ma do dyspozycji poniżej 2 dol. dziennie na jedną osobę, a jedna czwarta z nich (czyli co setne ze wszystkich gospodarstw domowych) znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji finansowej, bo może dziennie wydać mniej niż 1,25 dol. – wynika z badań H. Luke’a Shaefera z Uniwersytetu Michigan i Kathryn Endin z Uniwersytetu Harvarda. Kiedy opublikowano te dane, analitycy stwierdzili jedno: po raz pierwszy w Stanach pojawiło się ubóstwo ekstremalne. – Czyli mamy u siebie problem krajów Trzeciego Świata – zaczęto alarmować. A to i tak nie jest jeszcze pełnia sytuacji. Jak zagłębić się w dane, to okazuje się, że może być jeszcze gorzej, bo – jak podaje US Census Bureau (tamtejszy urząd statystyczny) – co 11. amerykańskie gospodarstwo domowe od 2007 r. notuje spadek realnych dochodów. Według ekonomistów o wiele bliżej prawdy niż rządowe wyliczenia są dane biorące pod uwagę supplemental poverty measure, czyli wskaźnik wszystkich zmuszonych do korzystania z różnych form wsparcia, od żywieniowych bonów, przez bezpłatną opiekę medyczną, aż po paczki z odzieżą czy artykułami szkolnymi dla dzieci. Według tej miary biednych w USA w 2012 r. było o prawie 3 mln więcej. A jak oceniają analitycy wspomnianej Hunger Notes, ten trend od tamtej pory wcale się nie zatrzymał i dziś uboga Ameryka liczy już sporo ponad 50 mln ludzi. Drugim szokiem dla społeczeństwa USA był raport UNICEF o tym, w jakich warunkach żyją dzieci z 35 najlepiej rozwiniętych państw świata. Okazało się, że – biorąc pod uwagę statystyki ONZ – troszkę więcej niż jedna piąta dzieci w Stanach żyje w biedzie, w gospodarstwie domowym mającym dochody poniżej połowy krajowej mediany. Pod tym względem Ameryka wylądowała na 34. miejscu rankingu, gorszy wynik miała tylko Rumunia. Jakby tego było mało, dane ONZ pokazały też, że amerykańskie dzieci żyjące w ubóstwie mają niewielką szansę na poprawę losu. Od zera do zera „Średnie dochody gospodarstw domowych spadają, dodatkowo są one jeszcze umniejszane przez inflację. Najmniejszy od co najmniej trzech dekad odsetek Amerykanów w ogóle ma jakąkolwiek pracę” – pisał Robert Reich, profesor polityki społecznej na Uniwersytecie w Barkeley, kilka miesięcy temu w swojej analizie „Wojna między biednymi a klasą średnią” w „Huffington Post”. „Termin »pracujący biedni« wydaje się mieć w sobie iskierkę nadziei. Bo owszem, mają problemy finansowe, ale przecież pracują – a to pierwszy i najważniejszy krok do poprawy sytuacji, czyż nie? Żeby tylko było to takie proste” – dodawał. I przywoływał współczynnik Giniego, który obrazuje nierówności w dochodach, by udowodnić, że Stany przestają być kolebką dobrobytu. Ten wskaźnik z roku na rok w USA rośnie (im wyższy, tym większe nierówności): w 2011 r. wynosił 0,45 (dla porównania w Polsce 0,34, a w Niemczech 0,28), a już w 2014 r. osiągnął 0,47. „Tak więc amerykańska ekonomia jest dziś wśród gospodarek rozwiniętych jedną z najbardziej nierównych społecznie. To jeden z powodów, dla których pod względem dobrobytu dzieci Stany są pomiędzy Bułgarią a Rumunią, choć teoretycznie przecież Amerykanie są średnio ponad sześć razy bardziej zamożni od Bułgarów i Rumunów” – konstatuje Reich. Oczywiście nie dla wszystkich jest to jasne wytłumaczenie. Thomas Sowell, jeden z bardziej znanych profesorów ekonomii zajmujących się badaniem biedy, z Uniwersytetu Stanforda, uważa, że skupianie się na nierównościach w dochodach jest bezpodstawne. – Przecież siłą Stanów nie miała być nigdy socjalistycznie rozumiana równość finansowa, tylko równość szans – podkreśla. Ale i z tym w ostatnich latach jest krucho. Może i udało się Benjaminowi Franklinowi czy Henry’emu Fordowi wybić ze społecznych dołów, ale za to dzisiejsze dzieci w Stanach wcale niekoniecznie będą miały swoją szansę. Badania możliwości pokoleniowej zmiany klasy z 2012 r. – czy dzieci rodziców należących do klasy biednej lub średniej przechodzą do wyższej – pokazały, że jest ona mniejsza niż w innych rozwiniętych krajach. Aż 42 proc. dzieci rodziców należących do najbiedniejszych 20 proc. społeczeństwa pozostaje w tej samej grupie po osiągnięciu dorosłości. W Wielkiej Brytanii dzieje się tak w 30 proc. przypadków, w Danii w 25 proc., a w Kanadzie w 26 proc. Możemy dalej podawać podobne liczby. 48 mln Amerykanów nie ma dostępu do powszechnego medycznego ubezpieczenia, na granicy lub poniżej granicy ubóstwa żyje ponad 4 mln osób po 65. roku życia, Afroamerykanów i Latynosów, w 2013 r. milion Amerykanów musiało ogłosić upadłość (głównie z powodu długów po opłaceniu kosztów leczenia). Ale to wszystko w zderzeniu z biedą, jaka dotyka inne regiony, wydaje się błahostką, problemem pierwszego świata. A co powiecie na głód? Taki, z powodu którego następuje niedorozwój dzieci. Będąc w jednym z tysięcy walmartów w niedużym miasteczku Ithaca, znanym zasadniczo tylko z Uniwersytetu Cornella, który należy do prestiżowej Ivy League, ciężko uwierzyć, że w USA może być bieda, a co dopiero głód. Baniaki (dosłownie) z winegretem, kilkugalonowe opakowania majonezu, napoje niedostępne inaczej jak w sześciopakach (no, chyba że po 12 lub 20 butelek) i kosze załadowywane przez klientów tak, jakby szykowali się na uderzenie żywiołu czy wojnę, w czasie której sklepy będą miesiącami zamknięte. W tym kraju nadmiarów i rozbuchanego konsumpcjonizmu panuje głód. Choć sami Amerykanie nie bardzo zdają sobie z tego sprawę, bo w oficjalnych rządowych badaniach i raportach nie mówi się o nim wprost. W 2006 r. pojawił się termin „food insecurity”, czyli niepewność żywieniowa. To brzmi na tyle niewinnie, że gdy dane o wzroście tej „niepewności” publikowano na początku kryzysu, mało kto się nimi przejmował. Zimnym prysznicem był wspomniany raport UNICEF, w którym dostęp do żywności jest jednym z kryteriów oceny jakości życia dzieci. Według najnowszych badań z końca 2013 r. 17,6 mln gospodarstw domowych, jedno na siedem, miało problem z zakupem wystarczającej ilości jedzenia, 7 mln z nich takie problemy ma regularnie, w co dziesiątym bieda jest taka, że dorośli i dzieci regularnie nie dojadają czy wręcz głodują. To najwyższy wynik od początku prowadzenia badań statystycznych. Nie karmić bezdomnych! Suche dane nie robią jednak wrażenia. A co powiecie na to? Już czterdzieści miast w USA wprowadziło zakaz karmienia bezdomnych. Takie ustawodawstwo zaczęło się pojawiać w 2011 r. jako reakcja na rosnącą skalę bezdomności, którą – niebezpodstawnie – lokalne władze zaczęły wiązać ze wzrostem przestępczości. I nie jest to martwe prawo, bo dający jedzenie żebrzącym naprawdę są karani grzywnami sięgającymi kilku tysięcy dolarów. W Nowym Jorku takiego prawa nie uchwalono, za to miasto – gdy zaczęły się mrozy i szybko zabrakło miejsc w noclegowniach – wynajęło dla bezdomnych pokoje w hotelach. I oczywiście zebrało za to sporą krytykę: bo przecież z publicznych pieniędzy nie powinno się finansować pomocy dla życiowych nieudaczników? Jak widać, stanowe i lokalne władze zaczynają się miotać w sposobach na opanowanie choćby tylko bieżących problemów związanych z ubóstwem. Lyndon B. Johnson, 36. prezydent Stanów, musi się więc przewracać w grobie. Pół wieku minęło, odkąd ogłosił plan nazywany „wojną z biedą”, polegający nie tylko na zmniejszeniu bezrobocia, lecz także na wprowadzeniu pierwszych w USA nowoczesnych programów socjalnych wspierających najbiedniejszych. To dzięki niemu zaczęto finansować edukację najbiedniejszych dzieci, dożywiać je w szkołach, wprowadzono pierwsze programy bezpłatnej pomocy medycznej. I choć Johnson do dziś jest za te działania doceniany, to krytycy (zarówno przeciwnicy interwencjonizmu, jak i ci uważający, że zrobił za mało) wypominają dziś, że między 1964 a 2012 r. skala biedy liczonej przez Census Bureau spadła naprawdę nieznacznie: z 19 proc. do 15 proc. Jedni i drudzy (z innych powodów) krytykują też obecne programy pomocowe. A tych oczywiście, jak na bogaty kraj przystało, jest sporo i obejmują coraz więcej ludzi. Bo już prawie sześć na dziesięć gospodarstw domowych, które mają problem z „niepewnością żywieniową”, korzysta z federalnych programów dożywiających. Obok nich działają rządowe programy oferujące wsparcie i asystę specjalistów przy szukaniu pracy, finansowaniu własnych biznesów czy spłacaniu zadłużenia, kolejne pomagają nieubezpieczonym w opiece medycznej. Dodatkowo swoje programy i działania mają konkretne stany oraz hrabstwa. Michael Tanner, dyrektor konserwatywnego think tanku Cato Institute i autor „The Poverty of Welfare: Helping Others in Civil Society”, wyliczył, że łącznie na każdego ubogiego mężczyznę, kobietę i dziecko państwo rocznie tylko z tych bezpośrednich pomocowych programów wydaje 14,8 tys. dol. Dlaczego więc mimo wydawania ogromnych pieniędzy – biliona dolarów rocznie na fundusze publiczne – sytuacja się nie poprawia? Niewidzialni biali – To sygnał, że coś robimy źle. I nie jest to tylko kwestia efektywności rządowej biurokracji, choć mnogość programów pomocowych i nachodzące na siebie uprawnienia urzędów zajmujących się tą pomocą nie czynią sytuacji przejrzystszą – dodaje Tanner. Według części ekspertów głównym powodem braku skuteczności tych działań jest traktowanie ubóstwa jako zjawiska przejściowego, które wraz z poprawą koniunktury przeminie. Ciągła wiara w to, że wolny rynek wszystko sam załatwi. – Bieda to nie jest czyjś problem, to nasz problem – tłumaczy Mark Rank, profesor Uniwersytetu Waszyngtona w Saint Louis. – Dopiero kiedy zaczniemy traktować ją jako problem powszechny, a nie jako doświadczenie dotykające konkretnych grup, możemy zacząć budować realny system pomocy – dodaje. I rzeczywiście amerykańska bieda coraz częściej przełamuje stereotypy – dziś miewa białe oblicze. Demografowie mówią o niej „niewidzialna”, bo ci biali tkwią gdzieś na przedmieściach, w wiejskich miasteczkach na wschodzie, w niegdyś przemysłowym środkowym wschodzie, wzdłuż rzeki Missouri, w Arkansas, Oklahomie. Kiedy jedzie się kiepskimi, wyboistymi szosami stanu Nowy Jork, przy których polskie drogi jawią się niczym niemieckie autostrady, mija się smutno wyglądające farmy z ich dawnymi objawami świetności. Jak choćby w Franklinville, liczącym niecałe 2 tys. mieszkańców miasteczku w hrabstwie Chautauqua, w którym prawie jedna trzecia osób ma tak małe dochody, że według oficjalnych danych jest biedotą. Deborah Cipolla-Dennis z położonej niedaleko miejscowości Drayden wzdycha: – Jeszcze kila lat można było się utrzymać z gospodarstwa. Starczało nie tylko na samo życie, ale i na inwestycje. Dziś jest coraz ciężej. Konkurencja z dużymi rolniczymi potentatami nas wykańcza i bez kredytów nie da się teraz działać. Kobieta dodaje, że coraz więcej z jej sąsiadów zastanawia się nad sprzedaniem farmy i wyprowadzką do miasta. – Tyle że oni wiedzą, że to niekoniecznie jest wyjście z sytuacji. Po kryzysie ceny ziemi spadły, a ludzie, którzy całe życie byli farmerami, nie będą potrafili znaleźć innej pracy. Tak więc z roku na rok żyje nam się trudniej i nie widać specjalnej szansy na poprawę – dodaje. Takich pełnych marazmu miasteczek i wsi jak Drayden i Chautauqua jest coraz więcej, nawet w tych stanach, które były synonimami prosperity. Zresztą jak sytuacja może się poprawiać, skoro nawet w Nowym Jorku coraz trudniej jest dać sobie radę. A najlepszym na to dowodem jest kurczenie się tamtejszej klasy średniej. Dziś jest mniej liczna niż w 2000 r. Jej miejsce zajmują trzy nowe najszybciej rosnące grupy: biednych Latynosów, bezdomnych i bogatych białych, zazwyczaj singli. I tak właśnie zaczynają wyglądać całe Stany: skrajna bieda i skrajne bogactwo. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej Skoro nie spełniają swojej roli, dlaczego są budowane? „The Economist” tłumaczy to wsparciem rządowym. Administracja Baracka Obamy współfinansuje (wsparcie może sięgać 75 mln dol.) „małe” inwestycje, które nie muszą nawet być dochodowe, ale mają wspierać rozwój obszarów miejskich i transport przyjazny środowisku.
W Gazie giną ludzie, bo Iranowi i szejkom, opłacającym terroryzm Hamasu, zachciało się po raz kolejny rozpętać wojnę. Izrael zabija, bo się broni. Jednakże temu akurat państwu prawa do obrony się odmawia. Żydom nie wolno zabijać – Żydzi są od tego, żeby ich zabijać! Za każdym razem, gdy wzmaga się terroryzm palestyński (zawsze w następstwie jakiegoś zapalnego incydentu, nieraz z udziałem żydowskich ekstremistów), świat rozpala się nienawiścią do Żydów. Od kiedy jest internet, widać tę nienawiść jaskrawiej niż kiedykolwiek. Oto krwiożerczy Żydzi trzymają Palestyńczyków w getcie i stopniowo eksterminują, czyniąc im to, czego wcześniej doznali od Hitlera. Te i podobne im haniebne, szaleńczo podłe słowa nienawiści głoszone są masowo i bez przeszkód. Gdyby nie to, że dziesiątki milionów amerykańskich protestantów uważa Żydów za Naród Wybrany i prawomocnych strażników Ziemi Świętej, wymuszając na rządzie amerykańskim ochronę Izraela, to małe państwo dawno by już nie istniało. Druga ojczyzna wszystkich Żydów diaspory trzyma się dzięki religii. Chrześcijańskiej… Ilekroć Żydzi (co za słowo, słowo oskarżenie!) zabijają Palestyńczyków, unosi się kurz zapomnianego i wypartego antysemityzmu. Kogóż z bijących na alarm z powodu żydowskich zbrodni na Palestyńczykach obchodzą zbrodnie palestyńskie popełniane na Żydach, a nawet te okrutne szykany i dyskryminacja, której sami Palestyńczycy podlegają ze strony Arabów w kilku ościennych krajach? Bo przecież nie o sympatię dla samych Palestyńczyków europejskim filistrom chodzi, lecz o antypatię dla Żydów. Sympatii nie ma, lecz empatii pod dostatkiem – odwrotnie proporcjonalnie do zimnej nie-empatii w stosunku do Żydów. Ileż to pełnych grozy lamentów nad zamordowanymi palestyńskimi dziećmi! A odważyłby się kto podnosić publicznie larum z powodu wysadzanych w powietrze hurtem, całymi autobusami, dzieci żydowskich? To byłoby faux pas, dowód niewrażliwości na los palestyński. Więc jeśli z całą mocą potępiasz terroryzm, lecz mimo to wydaje ci się, że Izrael jest w swej wojnie z całym światem muzułmańskim stroną agresywną i nie chce ci się czytać wyważonych i fachowych analiz skrajnie złożonej sytuacji na Bliskim Wschodzie, to bądź tak dobry i daj chociaż szansę kilku prostym prawdom oraz zdrowemu rozsądkowi. Ot tak, abyś nie musiał się więcej obawiać, że może jesteś w ocenie sytuacji stronniczy, gdy nie wiedzieć czemu, ni z tego, ni z owego, nic na co dzień nieobchodzący cię muzułmanie stają ci się tak bliscy, gdy zabijają ich nie jacyś inni muzułmanie czy też, dajmy na to, hinduiści, lecz właśnie Żydzi. Poświęć więc kwadrans na te kilka punktów, które bez wdawania się w szczegóły dla ciebie przygotowałem. Ale najpierw popatrz na mapę i zobacz maluteńki Izrael, gdzie mieszka siedem milionów Żydów, i wielkie państwa okoliczne – wrogie lub wręcz nienawidzące Izraela i zaludnione łącznie przez setki milionów ludzi. Czy naprawdę możesz sobie wyobrazić, że Izrael szuka z nimi zwady i je atakuje? To bardzo prosty eksperyment myślowy. Będę cię prosił o wykonanie jeszcze innego, to znaczy wyobrażenie sobie, jak na miejscu Izraela postąpiłaby Polska i Polacy bądź jakiś inny kraj. To już nieco trudniejsze, lecz niezbędne, jeśli chcemy osiągnąć w ocenie Izraela choćby minimum bezstronności i uczciwości. A oto kilka prostych prawd na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego: 1. Izrael powstał w 1948 r. w oparciu o rezolucję Narodów Zjednoczonych na mikroskopijnym terytorium i natychmiast został zaatakowany przez Arabów. Wygrał tamtą wojnę i wszystkie kolejne. Żadnej z nich nie zaczął, za to w kilku z nich poszerzał swoje terytorium. W odwecie w stosunku do agresorów zatrzymywał zajęte terytoria dla siebie i zasiedlał, kosztem wysiedleń i przesiedleń miejscowej ludności. Wysiedlił wiele rodzin, jakkolwiek wcześniej to samo spotkało Żydów w Jerozolimie ze strony Arabów. Wiele miejsc, w których teraz mieszkają rodziny arabskie i palestyńskie, kiedyś było zamieszkałych przez Żydów, choć wypędzonych ze swych siedzib Palestyńczyków (w następstwie wojen) jest wielokrotnie więcej. Żydzi nie chcą wracać do wschodniej Jerozolimy – za to Palestyńczycy mieszkający w Syrii czy w Libanie chcą odzyskać swoją dawną własność. Mają w tym poparcie światowej opinii. To jedyny taki przypadek w historii, aby opinia publiczna domagała się „prawa powrotu”. Nie baczy ona wcale na to, kto kogo napadł – liczy się wyłącznie to, że ziemię wzięli Żydzi. 2. Żydzi nie sprowadzili się od Izraela po wojnie – mieszkali w Palestynie zawsze, choć od końca XIX w. zaczęło ich przybywać. Wykupywali ziemię, ciężko pracowali i marzyli o niepodległym państwie. W końcu, po Holokauście, znalazło się ich ponad 600 tysięcy. Wtedy proklamowali swoje państwo w Tel Awiwie, Hajfie i okolicach. Co do zasady zarówno społeczeństwo Izraela, jak i większość rządów izraelskich chciała, aby Palestyńczycy mieli własne państwo. Żaden z krajów, w których mieszkają masy Palestyńczyków (Jordania, Syria, Liban), nie daje im najmniejszej nawet nadziei, że na części terytoriów tychże krajów powstanie jakieś palestyńskie państwo. I chociaż są Palestyńczycy (zwłaszcza ci niemający obywatelstwa izraelskiego) traktowani przez Izrael jak osoby drugiej kategorii, to nigdzie nie mają większych praw politycznych i obywatelskich niż w demokratycznym Izraelu. Mają ich mniej we własnym półpaństwie, zwanym Autonomią Palestyńską, jeszcze mniej w Jordanii, gdzie są dyskryminowani przez dominujących Beduinów, a najmniej w Gazie, która jest satrapią zarządzaną przez terrorystów. Jednakże to nie od Jordanii czy Syrii Palestyńczycy oczekują państwa i nie przeciwko Jordanii czy Libanowi, gdzie są traktowani podle, zwracają swój gniew. Jest tak dlatego, że jedynie Izrael stwarza jakąś nadzieję na palestyńską niepodległość, a jednocześnie Żydzi są niewiernymi, przez co łatwiej buntować się przeciwko nim i ich nienawidzić. Owszem, rządy Izraela nie dawały nigdy Palestyńczykom tyle, ile ci sobie życzyli; daleko było do tego. Dawały jednakże (kilka razy) realną nadzieję na niepodległość. Tylko że jednocześnie nigdy nie chciały się zgodzić (jako że Żydzi są złymi ludźmi) na realizację uporczywie powracającego palestyńskiego postulatu, aby państwo Izrael przestało istnieć… 3. Wiele było w ciągu minionego stulecia aktów przemocy i terroru Żydów na Palestyńczykach. Jednakże dysproporcja pomiędzy terrorem uprawianym przez Żydów, a tym, którego byli ofiarami, była zawsze uderzająca. Nigdy nie było tak, aby licząca się część społeczeństwa Izraela życzyła śmierci wszystkim Palestyńczykom, a tysiące jakichś „żydowskich bojowników” angażowały się w wysadzanie arabskich autobusów i podobne zbrodnie. Ataki terrorystyczne ze strony Żydów zawsze były bardzo nieliczne i spotykały się z powszechnym potępieniem obywateli Izraela. Ulice Tel Awiwu nigdy nie tańczyły upojone wiadomością, że jakiemuś żydowskiemu terroryście udało się zamordować jakiegoś niewinnego Araba. 4. Izrael w ciągu swej ponadsiedemdziesięcioletniej historii popełnił wiele zbrodni na ludności arabskiej i palestyńskiej. Niektóre z nich nie zostały przez izraelski wymiar sprawiedliwości osądzone, a wielu sprawców uszło bez kary. Jednakże bilans zbrodniczych naruszeń praw wojny w uderzającym stopniu przemawia na rzecz Izraela. I nie chodzi tylko o to, że Palestyńczycy nie wsadzają do więzień swoich zbrodniarzy wojennych, a za to czczą ich jako bohaterów, lecz po prostu o to, że co do zasady starają się zamordować tylu Żydów (w tym kobiet i dzieci), ilu tylko się da. Żydzi zaś odwrotnie – z wyjątkiem kilkudziesięciu może zbrodniczych akcji dokładają wszelkich starań, aby zabić jak najmniej palestyńskich cywilów. To jest różnica radykalna. Pamiętajmy o tym, że w każdej wojnie każda ze stron konfliktu (również ta zaatakowana) popełnia zbrodnie. Dlatego nie wolno inaczej oceniać moralnie walczących stron, niż porównując zakres popełnionych przez nie zbrodni. Ta strona, która dopuszczając się zbrodni, popełnia ich mało, ma prawo do dumy. Takie są paradoksalne prawa wolny. Gdzie jest wojna, tam jest i zbrodnia. Dlatego można z pewnością powiedzieć, że Izrael dopuszczał się zbrodni. Tyle że dopuszczał się ich bardzo mało w porównaniu ze swoimi wrogami, którzy nie tylko łamali notorycznie reguły wojny, lecz przede wszystkim przez całe dekady krzywdzili i ciemiężyli własną ludność. Izrael tymczasem jest demokratycznym państwem prawa (choć nie tak doskonałym jak kraje północnej i zachodniej Europy). 5. Izrael żyje w stanie permanentnej, tlącej się wojny. Niemal każdego dnia udaremnia ataki terrorystyczne – gdy dawniej nie umiał zapobiegać im tak skutecznie, Żydzi ginęli z rąk Arabów i Palestyńczyków prawie codziennie. Dziś, gdy spada na nich deszcz sponsorowanych przez Iran palestyńskich rakiet, ginie ich bardzo niewielu – wszędzie bowiem są schrony, działa znakomita obrona cywilna, a przede wszystkim najlepsze na świecie systemy przeciwrakietowe. Siła Izraela sprawia, że w wojnie obronnej, którą prowadzi, ponosi znacznie mniej ofiar niż wróg. Wróg, czyli Iran oraz inne państwa muzułmańskie, nie występuje wprost przeciwko Izraelowi, lecz za pośrednictwem źle uzbrojonych i biednych Palestyńczyków. I choć jak żadne inne państwo zaangażowane w wojnę Izrael dokłada wszelkich starań, aby jego ataki były precyzyjne, ginie wielu cywilów. Terroryści palestyńscy bardzo o to dbają, gdyż liczne ofiary (zwłaszcza wśród dzieci) zjednują im przychylność nastawionej do Żydów niechętnie (żeby nie powiedzieć: antysemickiej) zachodniej opinii publicznej. Jak dbają? Po prostu mocują instalacje rakietowe w tkance miejskiej Gazy, a sami ukrywają się wśród ludności cywilnej. Mimo to Izrael nie ustaje (nie zawsze, lecz na ogół) w staraniach, aby ginęło jak najmniej ludzi. Czy znamy jakiś inny kraj, który dorównywałby Izraelowi pod tym względem? Czy Amerykanie albo Rosjanie ryzykują życie agentów i żołnierzy, aby nie ginęli nieuzbrojeni ludzie? Czy jest jakąś normą, aby zabierać rannych wrogów do własnych szpitali? Albo dostarczać im prąd i wodę? Zbrodniczy Izrael ustanawia nowe standardy etyki wojennej. Bo też jest jedynym państwem na świecie, którego winy są przez społeczność międzynarodową skrupulatnie liczone i piętnowane. Żaden bowiem kraj, choćby nie wiedzieć jak podłą był tyranią i jak był agresywny, nie ściąga na siebie tyle nienawiści co kraj Żydów. Po prostu dlatego, że jest to kraj Żydów. Więcej tłumaczyć nie trzeba. 6. Podstawą bezpieczeństwa Izraela są wszechobecne zasieki, uniemożliwiające przemyt ludzi i broni. Zasieki (czyli „mur”) nie powstały dla niczyjej przyjemności ani z nienawiści, lecz z konieczności. Czy jakieś państwo, dajmy na to Polska, nękane przez terrorystów i ostrzeliwane, nie odgrodziłoby się zasiekami? Chyba nie ma takiego. Gaza – rządzona przez brutalny Hamas – odcięta jest od świata zarówno przez Żydów, jak i Egipcjan. Odciętych jest też wiele miast na Zachodnim Brzegu – nie tylko palestyńskich. Za murami (zasiekami) mieszka wielu Palestyńczyków, lecz również wielu Żydów. To wielka tragedia, lecz po palestyńskich powstaniach (intifadach) znośne stosunki izraelsko-palestyńskie uległy trwałemu pogorszeniu. Palestyńczycy chcieliby pracować w żydowskich przedsiębiorstwach i sprzedawać Żydom towary, a Żydzi chcieliby jeździć na zakupy do nieodległego od Jerozolimy Betlejem – tak jak to było jeszcze w latach 80. Nienawiść wynikająca z nakręcania przez potęgi świata muzułmańskiego wojennej spirali, z palestyńskich ataków terrorystycznych oraz budowania przez Żydów kolejnych osiedli żydowskich na terenach palestyńskich sprawia, że perspektywa pokoju wciąż się oddala. Jednak gdy siedzę w arabsko-żydowskiej kawiarni w Jerozolimie, słysząc wokół siebie zmieszany gwar języka arabskiego i hebrajskiego, albo przekraczam z izraelskimi przyjaciółmi jordańską granicę, odbierając paszport od uśmiechniętego pogranicznika, odradza się we mnie nadzieja. Póki ta nadzieja jest, jest nadzieja. Miejcie litość dla Izraela!
Od zawsze wpajano nam, że zęby powinniśmy myć przez 2 minuty, minimum dwa razy dziennie. Obecnie mówi się o tym, że 2 minuty dotyczą jedynie czyszczenia w przypadku używania szczoteczek elektrycznych. Jeśli jednak stosujemy szczoteczki manualne, czas ten powinien być nawet dwukrotnie dłuższy. Która wersja jest zatem prawidłowa iJak mieć białe zęby? Codziennie je myję tymi pastami co "Wybielają zęby" ale te pasty nie działają : (. 0 ocen | na tak 0%. 0. 0. To NOWE wydania "bardziej zazębistej" książki. W stosunku do wydanej w roku 2015 książki "Dlaczego dorośli mają dziwne zęby?" pogrubionego o 20 stron, uzupełnionego o najświeższe informacje, wzbogaconego o nowe, uporządkowane wg zasad Montessori ilustracje. Leukocyty to zróżnicowana pod względem budowy i funkcji grupa komórek. Białe krwinki są większe niż krwinki czerwone, jednak jest ich dużo mniej. Normy przypadają na granice 4-11 tys
Widok z ratusza Drezna na ruiny miasta po anglo-amerykańskim bombardowaniu w lutym 1945 roku. Po prawej rzeźba Augusta Schreitmullera „Dobrego” 75 lat temu, 13-15 lutego 1945 roku, lotnictwo anglo-amerykańskie zadało Drezno straszliwy cios. Dziesiątki tysięcy ludzi zginęło, stary
Dlaczego amerykanie maja biale zeby. Dlaczego okres się spóźnia 6 dni. Zadaj Pytanie. Statystyki. Pytania (6547) Odpowiedzi (12331) Średnia Ocen (4.8) Biale zeby, Wesele - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta. Dlaczego blondynka ma białe zęby? w kategorii: Śmieszne żarty o blondynkach, Śmieszne pytania zagadki, Śmieszne dowcipy o zębach. Późnym wieczorem, leżąc w łóżkach, młode dziewczyny zwierzają się sobie z problemów miłosnych. Rv5iEnv.